Tylko trzymając się bajek naszego dzieciństwa, wrócimy do siebie.
W 1952 roku zaczęło się panowanie Elżbiety II. Trwa nadal. W tym samym roku debiutowała w musicalu „Deszczowa piosenka” Rita Moreno, która zasłynęła w 1961 roku jako Anita w filmie „West Side Story”. Aktorka pojawiła się po 60 latach w nowej ekranizacji tej pięknej opowieści – tym razem jako stara Portorykanka Valentina. Wzruszająca rola, ukazująca bezradność nie tylko wobec wojen, których dobro i mądrość nie potrafią powstrzymać, ale również wobec upływu czasu. Trwanie i przemijanie. Dar czasu i daremność prób jego zatrzymania. Czekanie na rozwiązanie i szukanie jego sensu. Zbliżanie i powstrzymywanie. Takie skojarzenia zaczęły kłębić mi się w głowie, kiedy uświadomiłem sobie, że w tym samym roku co Rita Moreno w musicalu i Elżbieta II na tronie debiutował poeta Ernest Bryll. I kiedy przeczytałem trzy tomy jego wierszy zebranych, właśnie wydanych nakładem Edycji Świętego Pawła: „Zapiski” (wiersze z lat 1958–1996), „Szara godzina” (2000–2015) i „Ma się ku wieczorowi” (2014–2020). 1550 stron wierszy – kronika 68 lat, do której poeta, a raczej Opatrzność, dodaje kolejne.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Nowak