Inflacja w 2022 r. pozostanie na podwyższonym poziomie, do czego przyczynią się m.in. skutki rosyjskiej inwazji na Ukrainę - poinformował NBP po wtorkowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej. NBP obniżył prognozę wzrostu PKB na br. do 3,4-5,3 proc. z 50-procentowym prawdopodobieństwem.
"W 2022 r. inflacja pozostanie jednak istotnie podwyższona, do czego - oprócz czynników dotychczas podwyższających dynamikę cen - przyczynią się ekonomiczne skutki rosyjskiej inwazji na Ukrainę" - napisano w komunikacie po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej (RPP).
W komunikacie wskazano, że zgodnie z projekcją - przygotowaną przy założeniu niezmienionych stóp procentowych NBP oraz uwzględniającą dane dostępne do 7 marca 2022 r. - roczna dynamika cen znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 9,3-12,2 proc. w 2022 r.
Dodano, że w kolejnych latach, wraz z wygasaniem wpływu szoków obecnie podbijających ceny, inflacja będzie się obniżała. "Obniżaniu inflacji powinno sprzyjać umocnienie złotego, gdyż w ocenie Rady obserwowana w ostatnim okresie rynkowa presja na osłabienie złotego nie ma uzasadnienia w fundamentach gospodarczych Polski" - napisano.
W komunikacie podkreślono, że NBP będzie podejmował wszelkie niezbędne działania w celu zapewnienia stabilności makroekonomicznej i finansowej, w tym przede wszystkim w celu ograniczenia ryzyka utrwalenia się podwyższonej inflacji.
"NBP może stosować interwencje na rynku walutowym, w szczególności w celu ograniczenia niezgodnych z kierunkiem prowadzonej polityki pieniężnej wahań kursu złotego" - dodano.
Jak wskazano w komunikacie, obniżaniu inflacji powinno sprzyjać umocnienie złotego, gdyż w ocenie rady obserwowana w ostatnim okresie rynkowa presja na osłabienie złotego nie ma uzasadnienia w fundamentach gospodarczych Polski.
Poinformowano też, że NBP obniżył prognozę wzrostu PKB na 2022 r. do 3,4-5,3 proc. z 50 procentowym prawdopodobieństwem. W projekcji z listopada 2021 r. bank centralny zakładał 3,8-5,9 proc. wzrostu w bieżącym roku.
NBP zrewidował też prognozę wzrostu na 2023 r. We wtorkowym komunikacie bank centralny zakłada, że znajdzie się w przedziale 1,9-4,1 proc. wobec 3,8-6,1 proc. prognozowanego w listopadzie. Z kolei projekcja wzrostu na 2024 r. mówi o przedziale 1,4-4,0 proc.
Według banku centralnego, agresja zbrojna Rosji przeciw Ukrainie i związane z nią sankcje gospodarcze stanowią istotny czynnik niepewności dla kształtowania się przyszłej aktywności gospodarczej na świecie i w Polsce.
"Niemniej jednak, m.in. ze względu na niewielki udział eksportu do Rosji i Ukrainy w polskiej sprzedaży zagranicznej, można oczekiwać utrzymywania się korzystnej krajowej koniunktury w kolejnych kwartałach" - dodano w komunikacie.
Rada Polityki Pieniężnej podniosła we wtorek wszystkie stopy procentowe o 0,75 pkt. proc. Stopa referencyjna, główna stopa NBP, wzrosła z 2,75 proc. do 3,50 proc.