Oj, jak uwierały mnie te słowa. Usłyszałem: „Bóg rozmnoży jedynie te pieniądze, którymi się dzielisz" i nie chciałem dać im wiary. Portfel nawraca się na końcu.
18.02.2022 11:00 GOSC.PL
Ze znakomitej autobiograficznej książki Andrzeja Sionka „Moje drogi w Panu" zapamiętałem zwłaszcza szczere do bólu wyzwanie: „Jeśli odczuwałem w życiu brak, to jedynie dlatego, że nie byłem dość hojny". Wiedziałem, że to prawda. Andrzej był człowiekiem odważnych decyzji. Bez grosza przy duszy zainwestował w potężny ośrodek rekolekcyjny w Lanckoronie i setki rekolekcji, które się w nim odbywały.
Jestem wzruszony widząc hojność osób ze wspólnoty, które przez lata hojnie łożyły na cele ewangelizacji i diakonii miłosierdzia. Nie przelewało im się i zapewne przy przelewie drżała im ręka, ale miały doświadczenie tego, że Bóg troszczy się o ich finanse. „Do Niego należy ziemia i wszystko, co ją napełnia".
- Kiedyś w Niedzielę Palmową byłem na Mszy w Londynie – opowiadał abp Grzegorz Ryś – Proboszcz na kazaniu powiedział do wiernych: „Nie wiem, czy pamiętacie Ewangelię sprzed pięciu tygodni. Mówiła o modlitwie, poście i jałmużnie. Daliście ją komuś? Bo jak nie to kończy wam się czas. Macie jeszcze cztery dni. Warto było widzieć tych ludzi, którzy naraz odkryli, że przez pięć tygodni jeszcze nikomu nic nie dali. Ma się poczucie, że liturgia to tylko zabawa, że bawimy się w słuchanie Słowa. Posłuchali, dali sobie głowę posypać popiołem, ale kieszeni im to nie otworzyło. Temat jest trudny. Chciwość umiera w człowieku dwie godziny po śmierci...".
Tak jest. Portfel nawraca się na końcu, a przy przelewie drży ręka. To całkowicie normalne. Wiara to decyzja wbrew niesprzyjającym okolicznościom przyrody, a nie kurs, jak żyć prosto, łatwo i przyjemnie.
Biblia jest jednoznaczna: „Co człowiek sieje, to i żąć będzie" (Ga 6, 8). Więcej: „kto skąpo sieje, ten skąpo i zbiera, kto zaś hojnie sieje, ten hojnie zbierze". Co więcej, Bóg zapowiada, że dziedzina finansów jest tą sferą, w której... możemy Go sprawdzić: „Przynieście całą dziesięcinę do spichlerza, aby był zapas w moim domu, a wtedy możecie Mnie doświadczać w tym – mówi Pan Zastępów – czy wam nie otworzę zaworów niebieskich i nie zleję na was błogosławieństwa w przeobfitej mierze" (Ml 3, 10:).
Ale to kosztuje! Oczywiście. Ma kosztować. Król Dawid mógł wziąć pole za darmo. Jako władca miał do tego prawo. A jednak nie zgodził się i powiedział: „Nie złożę Panu, Bogu mojemu, całopaleń, które otrzymam za darmo. Kupił więc Dawid klepisko i woły za pięćdziesiąt syklów srebra; następnie zbudował tam ołtarz Panu". (2 Sm 24, 20-24).
Marcin Jakimowicz