Tłuste smarowidło z chrupiącymi skwarkami na pajdzie chleba z dodatkiem kiszonego ogórka to jedna z ulubionych przekąsek domowych i tych serwowanych w większości restauracji ze swojskim jadłem.
Jednym z najlepszych, jakie kiedykolwiek jadłam, był ten przygotowany kiedyś przez moją mamę. A był to smalec z dzika – pycha! Tradycyjny smalec wytapiany cierpliwie w domu można zastąpić roślinnym zamiennikiem. W smaku przypomina ten tradycyjny, ale dostarcza innych składników odżywczych. Jest to dobra propozycja dla osób dbających o dietę i tych, które ze względów zdrowotnych powinny unikać tłustego jedzenia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Anna Leszczyńska-Rożek