Uzdrowienie na raty

Zwilżył mu oczy śliną, położył na niego ręce, (…) potem znowu położył ręce na jego oczy. Mk 8,23.25

Mk 8, 22-26

Jezus i uczniowie przyszli do Betsaidy. Tam przyprowadzili Mu niewidomego i prosili, żeby się go dotknął. On ujął niewidomego za rękę i wyprowadził go poza wieś. Zwilżył mu oczy śliną, położył na niego ręce i zapytał: «Czy coś widzisz?» A gdy ten przejrzał, powiedział: «Widzę ludzi, bo gdy chodzą, dostrzegam ich niby drzewa».

Potem znowu położył ręce na jego oczy. I przejrzał on zupełnie, i został uzdrowiony; wszystko widział teraz jasno i wyraźnie.

Jezus odesłał go do domu ze słowami: «Tylko do wsi nie wstępuj!»

Zwilżył mu oczy śliną, położył na niego ręce, (…) potem znowu położył ręce na jego oczy. Mk 8,23.25

Czytaj Pismo Święte w serwisie gosc.pl: biblia.gosc.pl

Ewangelia z komentarzem. Uzdrowienie na raty
Gość Niedzielny

Oto jedno z nielicznych, ale wyraźnie zaznaczonych w Ewangelii uzdrowień na raty. Jezus wykonuje tu jak gdyby mozolną pracę okulisty, etapami, aż niewidomy „przejrzał zupełnie” i ostatecznie, po Jezusowych zabiegach, „został uzdrowiony”. I w końcu „wszystko widział teraz jasno i wyraźnie”. Dlaczego na raty? Nie wiemy. Ale proponuję potraktować tę Jezusową pracę nad dobrem jako model, według którego mamy czynić dobro: pracowicie, cierpliwie, w zgodzie na nienatychmiastowość i nieoczywistość efektu. Dlaczego tak? Nie wiemy. Spodobało się Bogu… A Jemu podoba się wszystko, co jest dobre dla sprawy naszego zbawienia. Więc zapewne o nie chodzi w naszym mozole wokół dobra.

Ewangelię z komentarzem znajdziesz również na naszym kanale SPOTIFY. Obserwuj, by niczego nie przegapić.

Znajdziesz nas także w Podcastach Google

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Jerzy Szymik