W środę Trybunał Konstytucyjny ma się zająć na rozprawie kwestią konstytucyjności możliwości oceny statusu polskich sędziów dokonywanej przez Europejski Trybunał Praw Człowieka. Wniosek w tej sprawie skierował do TK Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro.
TK ma się zająć tą sprawą w składzie pięciorga sędziów pod przewodnictwem sędziego Stanisława Piotrowicza. Sprawozdawcą sprawy będzie wiceprezes TK Mariusz Muszyński, natomiast w składzie znaleźli się jeszcze sędziowie: Krystyna Pawłowicz, Wojciech Sych i Andrzej Zielonacki. Początek rozprawy jest zaplanowany na godz. 11.
Złożenie takiego wniosku do TK Ziobro zapowiadał na początku listopada ub.r. po wyroku ETPC, w którym wskazano, że Polska musi podjąć szybkie działania w celu rozwiązania problemu braku niezależności Krajowej Rady Sądownictwa. Wniosek trafił do TK w połowie listopada ub.r., a następnie został uzupełniony w połowie stycznia br.
W początkach listopada ub.r. ETPC orzekł w sprawie skargi złożonej przez dwoje polskich sędziów - Monikę Dolińską-Ficek i Artura Ozimka. Skarżący ubiegali się o stanowiska sędziowskie, ale nie otrzymali na nie rekomendacji KRS, decyzja nie uległa zmianie po odwołaniu do SN. Skarżący wskazywali, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, która rozpatrywała ich odwołanie, nie jest niezależna i niezawisła, ponieważ składa się z sędziów rekomendowanych przez KRS.
To niejedyny wyrok Trybunału w Strasburgu, w którym stwierdzono naruszenia związane z powoływaniem sędziów przy udziale obecnej KRS. W lipcu zeszłego roku ETPC rozpatrując sprawę adwokat Joanny Reczkowicz, stwierdził "poważne nieprawidłowości w powoływaniu sędziów do nowo utworzonej Izby Dyscyplinarnej SN po reformie legislacyjnej". Według ETPC naruszono procedurę powoływania sędziów do SN, ponieważ zostało to powierzone KRS, "organowi, który nie miał wystarczających gwarancji niezależności od władzy ustawodawczej i wykonawczej".
Trzecim z orzeczeń ETPC, które legło u podstaw wniosku był wyrok z czerwca ub.r. w sprawie sędziów Aliny Bojary i Mariusza Brody. Złożyli oni skargę do ETPC po tym, gdy zostali zwolnieni z funkcji wiceprezesów Sądu Okręgowego w Kielcach przez ministra sprawiedliwości na podstawie przepisów, które umożliwiały wydanie takiej decyzji bez podania powodów i możliwości odwołania się od niej. ETPC przychylił się do skargi sędziów i orzekł, że Polska naruszyła przepis europejskiej konwencji mówiący o prawie do rzetelnego procesu sądowego.
W związku z tym PG zaskarżył do TK przepisy Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności w zakresie, w jakim upoważnia ETPC "do wykreowania (...) prawa podmiotowego sędziego do zajmowania funkcji administracyjnej w strukturze organizacyjnej sądownictwa powszechnego RP".
Te wyroki Trybunału w Strasburgu - zdaniem Ziobry - pokazują również, że "abstrahując od orzecznictwa krajowego sądu konstytucyjnego, ETPC może samodzielnie oceniać status sędziów, mimo że ramy ustrojowe sądownictwa określone są w Konstytucji RP". Tymczasem - jak dodał - "ustrojodawca powierzył kształtowanie ustroju i właściwości sądów parlamentowi, który kompetencję tę realizuje poprzez ustawę objętą domniemaniem konstytucyjności". Ziobro wskazał również "na zignorowanie przez ETPC powszechnie uznanej w polskiej doktrynie i judykaturze, tradycji ustrojowej związanej z prerogatywą Prezydenta RP do powoływania sędziów".
W stanowisku zgłoszonym w tej sprawie w zeszłym tygodniu przez Sejm wniesiono o uznanie niekonstytucyjności przepisu Konwencji o ochronie praw człowieka w rozumieniu zaprezentowanym w tych wyrokach ETPC. "Umowy międzynarodowe nie mogą zatem - także w drodze stosownej interpretacji zawartych w nich postanowień - zostać uznane za źródło kompetencji polskich organów władzy sądowniczej" - wskazano w stanowisku Sejmu.
Do sprawy przyłączył się także Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek. Wniósł on o umorzenie sprawy z uwagi na niedopuszczalność wydania orzeczenia. "Kontrola taka jest niedopuszczalna z uwagi na określony w konstytucji zakres kompetencji TK, która nie obejmuje możliwości badania aktów stosowania prawa" - ocenia RPO.
Jednocześnie RPO w końcu zeszłego roku złożył wniosek o wyłączenie z tej sprawy sędziego sprawozdawcy Mariusza Muszyńskiego. Wskazywał m.in. na - w jego ocenie - okoliczność, że sędzia Muszyński został wybrany do TK "z naruszeniem prawa".
We wtorek TK oddalił ten wniosek RPO. "Każda próba podważenia statusu sędziów TK, zarówno przez organy krajowe, jak i międzynarodowe, jest istotnym naruszeniem uprawnień Sejmu i Prezydenta RP oraz godzi w konstytucyjną zasadę podziału i równoważenia się władz" - wskazano w uzasadnieniu decyzji Trybunału oddalającej wniosek Rzecznika.