Niebezpiecznie w Tatrach: seria wypadków i poszukiwania turysty z Katowic

Ostatnie dni w Tatrach to trudne warunki turystyczne i kilka poważnych wypadków.

Śniegu w Tatrach jest stosunkowo niewiele a na wierzchu zalega warstwa lodu. W tych warunkach łatwo o poślizgnięcie, które może okazać się tragiczne w skutkach. TOPR i jego słowacki Odpowiednik - HZS mają pełne ręce roboty. Tylko w minioną niedzielę ratownicy TOPR przeprowadzili dziesięć wypraw ratunkowych, udzielając pomocy 14 osobom. W mijającym tygodniu doszło też do kilku wypadków śmiertelnych: na Gerlachu zginęła trójka polskich turystów, turysta zginął też Tatrach Zachodnich w rejonie doliny Jarząbczej na skutek upadku.

Od czwartku trwają też poszukiwania 59-letniego turysty z Katowic, który w środę wyszedł na szlak między Grzesiem, Wołowcem i Starorobociańskim Wierchem. Mężczyzna nie wrócił z jednodniowej wycieczki do domu, jego zaginięcie zgłosiła rodzina, jednak jak dotąd nie udało się go odnaleźć. TOPR i HZS proszą osoby, które poruszały się w środę w tym rejonie i spotkały zaginionego o udzielenie informacji służbom ratunkowym. Zaginiony był doświadczony w turystyce górskiej, prawdopodobnie był ubrany w czerwoną kurtkę.

AKTUALIZACJA: 

Po odnalezieniu plecaka zaginionego 59-latka w dolinie po słowackiej stronie Jarząbczego Wierchu poszukiwania zawężono do rejonu tego szczytu. W akcji bierze udział kilkudziesięciu ratowników polskich i słowackich, wykorzystywano m.in. dwa śmigłowce ratunkowe i dwa drony. Jak dotąd bez skutku. 

W weekend doszło też do poważnych wypadków w rejonie Rysów i Suchych Czub. W rejonie buli pod Rysami turysta spadł kilkaset metrów na skutek poślizgnięcia. W bardzo poważnym stanie został przetransportowany do szpitala. Od poniedziałku zapowiadane jest załamanie pogody.

« 1 »

wt