Są jak owce niemające pasterza. Mt 9,36
Jezus obchodził wszystkie miasta i wioski. Nauczał w tamtejszych synagogach, głosił Ewangelię o królestwie i leczył wszystkie choroby i wszystkie słabości.
A widząc tłumy, litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni, jak owce niemające pasterza. Wtedy rzekł do swych uczniów: «Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo».
Wtedy przywołał do siebie dwunastu swoich uczniów i udzielił im władzy nad duchami nieczystymi, aby je wypędzali i leczyli wszystkie choroby i wszelkie słabości. Tych to dwunastu wysłał Jezus i dał im takie wskazania: «Idźcie do owiec, które poginęły z domu Izraela. Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie. Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy. Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie».
Ewangelia z komentarzem. Owce i pasterzSą jak owce niemające pasterza. Mt 9,36
Owce i pasterz to symboliczne przedstawienie relacji pomiędzy Bogiem a Jego ludem. Możemy je dostrzec w wielu miejscach Pisma Świętego. Słowa: „Są jak owce niemające pasterza”, odczytane w kontekście innych fragmentów, brzmią dość przerażająco. Owce bez pasterza giną, nie mają pastwiska, są narażone na niebezpieczeństwa, mogą się zgubić i w dodatku nie ma kto ich opatrzyć, gdy się zranią. Jezus z jednej strony diagnozuje sytuację, a z drugiej ukazuje siebie jako dobrego pasterza, ratunek dla owiec. To On lituje się nad nimi, ich porzuceniem i znękaniem. W Nim Bóg sam staje się pasterzem swojego ludu, przychodzi z oczekiwanym zbawieniem.
Znajdziesz nas także w Podcastach Google
Magdalena Jóźwik