Biskup ochrzcił 14 dzieci - niedoszłych ofiar aborcji

Jedna z matek, Ana, zdecydowała się na aborcję swojej piątej córki, gdy była w piątym miesiącu ciąży. Zmieniła zdanie dzięki wsparciu, jakie otrzymała od ratowników ze stowarzyszenia. Jednak wiele problemów codziennego życia było dla niej trudnych do zniesienia i minęło kilka lat, zanim zdecydowała się ochrzcić córkę. - Bóg z cierpliwością stopniowo zaczął wkraczać w jej życie - napisała na blogu "Ratowników" jedna z nich Marta Velarde.

Kolejne z uratowanych dzieci, dziewczynka, została poczęta podczas pandemii. Jej matka znalazła się pod silną presją, by dokonać aborcji. Do Stowarzyszenie Ratowników zadzwoniła przez pomyłkę. Rozmowa trwała kilka godzin. Potem zdecydowała się na spotkanie z członkiem stowarzyszenia. Popłynęło wiele, wiele łez. - W wieczór chrztu córeczki powtarzała, jak bardzo jest szczęśliwa, że wybrała życie - opowiada Marta Velarde.

Trzecie dziecko, które zostało ochrzczone, otrzymało imiona: Pablo Santiago - takie jakie nosi mężczyzna, który je uratował. A bardzo niewiele brakowało, by mały Pablo zginął - jego matka Mariana spotkała ratownika zaledwie 10 minut przed planowaną aborcją. Obrońcy życia byli jedynymi, którzy wsparli Marianę i jej synka - partner ją porzucił, siostra odmówiła pomocy. W dodatku była bezrobotna, a jej ciąża była trudna. - Wybrała jednak życie - cieszy się Marta Velarde.

Uroczystość chrzcielna odbyła się 25 września. O wszystkim poinformowała anglojęzyczna Aleteia.