Jest w Polsce biblioteka, która mogłaby posłużyć za scenografię do filmów. Ale to nie film – to miejsce, w którym trzy wieki temu czas się zatrzymał.
Z korytarza pełnego wypłowiałych naściennych malowideł wchodzimy do czegoś, co wygląda jak wielka szafa. To trochę tak jak w Narnii – baśniowym świecie, do którego wchodziło się przez szafę. Tu, w dawnym klasztorze kanoników regularnych w Żaganiu, „szafa” to wejście na prowadzące w górę schody. Trzeba uważać, bo pamiętające średniowiecze stopnie mają różną wysokość. Ale prawdziwy „inny świat” czeka nas na piętrze. Tam dochodzimy do wiekowych drzwi z metalowymi okuciami. Nad nimi widnieje łaciński napis: „Ta brama stoi otworem dla tych, którzy chcą poznać naukę. Tutaj ci, którzy zeszli z tego świata, uczą nas milczącym głosem”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Franciszek Kucharczak