Działania Aleksandra Łukaszenki to celowy plan destabilizacji Polski, Litwy, Łotwy, a docelowo całej UE; koresponduje on z agresywnym oddziaływaniem Rosji na Zachód, nasza reakcja musi być jednoznaczna - ocenił rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Straż Graniczna podała w poniedziałek, że od sierpnia zanotowano ponad 28,5 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski, w tym 16,8 tys. w październiku.
Problem nielegalnej migracji cudzoziemców z państw Bliskiego Wschodu, Afryki lub innych regionów przez Białoruś do państw Unii Europejskiej narasta od wiosny. UE i państwa członkowskie uważają, że to efekt celowych działań władz Białorusi w odpowiedzi na sankcje nałożone na reżim Aleksandra Łukaszenki.
Zdaniem Żaryna, działania Aleksandra Łukaszenki to celowy plan destabilizacji Polski, Litwy, Łotwy, a docelowo całej Unii Europejskiej. "Migranci są narzędziem do osiągnięcia wrogich nam celów" - ocenił we wpisie na Twitterze.
W ocenie Żaryna, operacja Łukaszenki koresponduje z agresywnym oddziaływaniem Rosji na Zachód, którego strategicznym celem jest rozbicie NATO i UE oraz dominacja nad Europą Środkową.
"Działań Białorusi przeciwko Polsce, Litwie i Łotwie nie można analizować w oderwaniu od wieloletniej polityki Putinowskiej Rosji wymierzonej w Zachód. Dlatego nasza reakcja musi być jednoznaczna" - podkreślił rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.
Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy wydanego na wniosek Rady Ministrów rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, a następnie przedłużony o 60 dni.(PAP)