Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni? Łk 13,23
Jezus przemierzał miasta i wsie, nauczając i odbywając swą podróż do Jerozolimy. Raz ktoś Go zapytał: «Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni?»
On rzekł do nich: «Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie zdołają. Skoro Pan domu wstanie i drzwi zamknie, wówczas, stojąc na dworze, zaczniecie kołatać do drzwi i wołać: „Panie, otwórz nam!”, lecz On wam odpowie: „Nie wiem, skąd jesteście”. Wtedy zaczniecie mówić: „Przecież jadaliśmy i piliśmy z Tobą, i na ulicach naszych nauczałeś”. Lecz On rzecze: „Powiadam wam, nie wiem, skąd jesteście. Odstąpcie ode Mnie wszyscy, którzy dopuszczacie się niesprawiedliwości!” Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów, gdy ujrzycie Abrahama, Izaaka i Jakuba, i wszystkich proroków w królestwie Bożym, a siebie samych precz wyrzuconych. Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i południa i siądą za stołem w królestwie Bożym. Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi».
Ewangelia z komentarzem. Ani Kościół, ani Ewangelia nie straszą piekłemPanie, czy tylko nieliczni będą zbawieni? Łk 13,23
Nieraz słyszeliśmy zdanie: „Kościół straszy piekłem”. Niejeden w tym momencie dodaje: „Nie wolno straszyć, tylko zachęcać”. Tylko że ani Kościół, ani Ewangelia nie straszą, a pokazują konsekwencje. Warto przypomnieć sobie katechizmowe prawdy: piekło jest konsekwencją grzechu człowieka. Trwanie w grzechu jest przerażające i nielogiczne. Boża miłość w osobie Jezusa przerywa tę przyczynowo-skutkową nić ludzkich dramatów. Boże miłosierdzie staje się dla człowieka ratunkiem i wyzwoleniem z grzechu i lęku. W tej prawdzie jest też źródło mojego nawrócenia, gdzie ostatni staje się pierwszym w oczach Boga.
ks. Tomasz Koryciorz