Kardynał Stefan Wyszyński odchodził w dramatycznych okolicznościach. Ciężko ranny w zamachu papież walczył o życie, a na horyzoncie dziejowym przybywało czarnych chmur, zapowiadających tragiczny grudniowy przełom.
Do końca swych dni prymas był bardzo aktywny. Ostatnią wielką batalią, którą przyszło mu stoczyć, było wsparcie rejestracji NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych. Pod koniec marca 1981 r. poczuł się jednak źle i zdecydował się na specjalistyczne konsultacje.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Grajewski