Kto się napił starego wina, nie chce potem młodego – mówi bowiem: „Stare jest lepsze”. Łk 5,39
Łk 5, 33-39
Faryzeusze i uczeni w Piśmie rzekli do Jezusa:
«Uczniowie Jana dużo poszczą i modły odprawiają, podobnie też uczniowie faryzeuszów; natomiast Twoi jedzą i piją».
A Jezus rzekł do nich: «Czy możecie nakłonić gości weselnych do postu, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, i wtedy, w owe dni, będą pościli».
Opowiedział im też przypowieść: «Nikt nie przyszywa do starego ubrania jako łaty tego, co oderwie od nowego; w przeciwnym razie i nowe podrze, i łata z nowego nie nada się do starego.
Nikt też młodego wina nie wlewa do starych bukłaków; w przeciwnym razie młode wino rozerwie bukłaki, i samo wycieknie, i bukłaki przepadną. Lecz młode wino należy wlewać do nowych bukłaków. Kto się napił starego, nie chce potem młodego – mówi bowiem: „Stare jest lepsze”».
Ewangelia z komentarzem. Trzeba było radykalnie całe stare przeorać. Trzeba było sięgnąć po noweKto się napił starego wina, nie chce potem młodego – mówi bowiem: „Stare jest lepsze”. Łk 5,39
Czy stare wino jest lepsze? Podobno tak. Choć prawda taka, że czasem, zamknięte w źle przechowywanej butelce, może być zupełnie do niczego. Ale Jezusowi nie o wino przecież chodzi, ale o Dobrą Nowinę. Przyzwyczajeni do rytuałów judaizmu mieli problem z przyjęciem tego, czego nauczał Chrystus. Już się do starego przyzwyczaili. Chcieliby, żeby to nowe było najwyżej jakimś dodatkiem do starego, którego smak już dobrze poznali. Tymczasem tak się nie dało. Trzeba było radykalnie całe stare przeorać. Trzeba było sięgnąć po nowe. Nie jesteśmy przyzwyczajeni do zasad judaizmu. Ale i my możemy się przyzwyczajać – do takiej wizji Ewangelii, która niewiele ma z nią wspólnego. W takim wypadku nie ma co próbować dostosowywać nowe do starego. Lepiej zdecydowanie sięgnąć po nowe.
Andrzej Macura