Powstaje film dokumentalny o poszukiwaniu śladów św. Maksymiliana

Powstaje film dokumentalny o poszukiwaniu św. Maksymiliana Kolbego. Jego śladami, z przedwojenną fotografią franciszkanina w dłoni, podąża miłośnik historii, mieszkaniec ziemi oświęcimskiej Dagmar Kopijasz - powiedziała w środę PAP reżyser Gabriela Mruszczak.

W najbliższą sobotę przypada 80. rocznica męczeńskiej śmierci polskiego franciszkanina w niemieckim obozie Auschwitz.

"Zdjęcia ruszyły. Do listopada zamierzamy zmontować 25-minutową wersję filmu. Premierę planujemy na przyszły rok. Chciałabym przygotować wówczas dłuższy film" - powiedziała w rozmowie z PAP Gabriela Mruszczak.

Obraz będzie opowieścią o poszukiwaniu św. Maksymiliana. "Wielki święty kościoła katolickiego o. Maksymilian Kolbe jest na tyle rozpoznawalną postacią, że niejednokrotnie słyszał o nim Dagmar Kopijasz, mieszkaniec miejscowości nieopodal Oświęcimia. Bardzo przejął się tym, kiedy do jego rąk trafiła przedwojenna fotografia świętego. I choć sam z dystansem podchodzi do wiary, postanowił na swój sposób +pozbierać+ wydarzenia, które w jego życiu się dzieją, a gdzie w tle pojawia się, jakby mimochodem, św. Maksymilian" - podała Mruszczak.

Reżyser powiedziała, że twórcom filmu przyświecają słowa św. Maksymiliana wypowiedziane w KL Auschwitz do więźnia z pierwszego transportu, Eugeniusza Niedojadło: "Właśnie tutaj w Auschwitz nie wolno nam nienawidzić. Należy kochać. Należy kochać nawet swoich wrogów; nawet tych, którzy nas prześladują".

Zobacz też: 80 lat temu o. Kolbe zgłosił się na śmierć za współwięźnia

Dagmar Kopijasz na co dzień opiekuje się miejscami pamięci związanymi z historią KL Auschwitz i gromadzi artefakty związane z funkcjonowaniem niemieckiego obozu koncentracyjnego. Czasem w jego ręce trafiają przedmioty, które nie są dla niego oczywiste - obozowe różańce, czy szkaplerze. Staje przed pytaniami, na które trudno mu odpowiedzieć. "Brat mojego pradziadka był księdzem. Dostał się do obozu za to, że odprawiał procesje o polsku. Zginął w Auschwitz zabity zastrzykiem fenolu" - powiedział.

Reżyser powiedziała, że Dagmar Kopijasz wyruszył w drogę z fotografią św. Maksymiliana, by w kilku miejscach związanych bezpośrednio z o. Kolbe "zderzyć" swoje zdanie i wyobrażenia z innym spojrzeniem. Bohater filmu rozmawia z osobami, które w swoim życiu, w biznesie, w działalności zawodowej czerpią inspirację z życia św. Maksymiliana. Odwiedzi m.in. Niepokalanów, Zduńską Wolę, Stare Bystre, Kraków, Babice, Oświęcim i Harmęże. Próbuje również dociekać historii sprzed kilkudziesięciu lat.

"Esesmani, pilnujący i eskortujący więźniów maszerujących do pracy na polach Babitz (dzisiejsze Babice koło Oświęcimia, w maju 1943 r. powstał tam podobóz KL Auschwitz-Babitz - PAP), idąc drogą dla zabawy, strzelali do przydrożnej figury Matki Boskiej Niepokalanej traktując jej postać jako tarczę strzelniczą. Tak się składa, że o. Kolbe również w tym czasie pracował w komandzie więźniarskim na polach Babic. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że był naocznym świadkiem tej sytuacji" - uważa Dagmar Kopijasz.

"Wokół filmu rozgrywają się wydarzenia, których niestety, nie rejestruje kamera, ale wskazują, że św. Maksymilian, wciąż - choć nie bezpośrednio - jest obok nas. To są historie bardzo osobiste, z którymi spotyka się ekipa filmowa" - powiedziała Mruszczak.

Jak dodała, film jest eksperymentem reżyserskim. "Nie tylko staję, jak w dotychczasowych produkcjach, w roli operatora kamery i reżysera, ale również jestem po drugiej stronie obiektywu i towarzyszę bohaterowi w jego poszukiwaniach" - powiedziała Gabriela Mruszczak.

W produkcji zostaną wykorzystane archiwalne nagrania byłego więźnia KL Auschwitz Władysława Lewkowicza, który przebywał w obozie z o. Maksymilianem.

"Nasza ekipa wciąż poszukuje osób, które otaczają św. Maksymiliana wyjątkowym kultem lub doświadczyły szczególnego wstawiennictwa świętego, a także ciekawych miejsc poświęconych o. Kolbe. Kontakt z nami można nawiązać poprzez stronę internetową:https://maksymiliankolbefilm.blogspot.com. Potrzebne jest także wsparcie samej produkcji" - powiedziała reżyser.

Dokument będzie można zobaczyć na antenie TVP Kraków oraz na platformie YouTube, gdzie dostępny jest już zwiastun:

ZWIASTUN filmu dokumentalnego o tym, jak Dagmar poszukuje św. Maksymiliana
Gabriela Mruszczak

 

Film realizowany jest przez Fundację Forum Rozwoju Inicjatyw Lokalnych w ramach programu "Filmoteka Małopolska", realizowanego przez Małopolskie Centrum Kultury "Sokół" w Nowym Sączu i finansowanego z budżetu samorządu województwa małopolskiego. Autorką scenariusza i reżyserem jest Gabriela Mruszczak. Zdjęcia realizują: Maciej Mroziewski, Sara Mroziewska, Gabriela Mruszczak, Piotr Struczyk. Konsultantem merytorycznym jest franciszkanin o. Piotr Cuber, który przez wiele lat związany był z Centrum św. Maksymiliana w Harmężach koło Oświęcimia.

Polski franciszkanin o. Maksymilian Maria Kolbe został deportowany do Auschwitz 28 maja 1941 r. Dwa miesiące później Niemcy w odwecie za ucieczkę jednego z więźniów wyznaczyli na śmierć głodową grupę Polaków. Wśród nich był Franciszek Gajowniczek. O. Kolbe dobrowolnie zgłosił się za niego. Zakonnik zmarł 14 sierpnia 1941 r. dobity zastrzykiem fenolu jako ostatni z więźniów zamkniętych w bunkrze głodowym. Franciszkanin został kanonizowany w 1982 r.

Centrum św. Maksymiliana jest ośrodkiem pamięci i modlitwy, a zarazem wotum wdzięczności za życie, dzieło i ofiarę Maksymiliana Kolbego. Prowadzą je franciszkanie oraz Misjonarki Niepokalanej Ojca Kolbego. Podczas II wojny światowej w Harmężach istniał podobóz Harmense należący do KL Auschwitz. 

« 1 »