Międzynarodowe śledztwo dziennikarskie wykazało, że rządy czterdziestu krajów świata są w posiadaniu oprogramowania szpiegowskiego, które w niezauważalny sposób potrafi przejąć kontrolę nad telefonem śledzonej osoby.
Fikcja literacko-filmowa poruszająca tematy totalnej inwigilacji staje się faktem, a to za sprawą szpiegującego oprogramowania Pegasus. Produkt oferowany przez izraelską firmę NSO według jej przedstawicieli przeznaczony jest do „walki z terroryzmem”. Międzynarodowe śledztwo kilkunastu redakcji z różnych krajów świata i Amnesty International wykazało jednak, że z Pegasusa najchętniej korzystają autorytarne reżimy i nadużywający władzy politycy, a celem są wszyscy ich potencjalni przeciwnicy: opozycjoniści, dziennikarze, obrońcy praw człowieka, przywódcy innych krajów. Posiadacze Pegasusa są w stanie bez śladu ataku przejąć pełną kontrolę nad telefonem wybranej do inwigilacji osoby. Dziennikarze twierdzą, że około 50 tysięcy osób, z prezydentem Francji na czele, śledzono (lub wybrano do śledzenia) przy użyciu oprogramowania firmy NSO.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Maciej Legutko