Zwolennicy Konfederacji, przeciwnicy szczepień, zakłócili poniedziałkową konferencję ministra zdrowia Adama Niedzielskiego w Jeżowem na Podkarpaciu. Zdaniem posła Konfederacji Grzegorza Brauna minister zdrowia to "naczelny zbrodniarz Rzeczypospolitej".
Około 20 sympatyków posła Brauna przyjechało do Jeżowego, gdzie w miejscowym urzędzie gminy odbyć się miała konferencja ministra zdrowia. Organizatorzy, żeby uniknąć konfrontacji, zmienili miejsce konferencji, która z opóźnieniem rozpoczęła się pod ośrodkiem zdrowia w Jeżowem.
Zwolennicy Brauna zdążyli się jednak przemieścić i zakłócili konferencję Niedzielskiego.
Przed konferencją ministra zdrowia głos zabrał poseł Braun, który uczestniczył w spotkaniu w Urzędzie Gminy Jeżowe, w którym brał udział m.in. minister Niedzielski, wojewoda podkarpacki Ewa Leniart, marszałek woj. podkarpackiego Władysław Ortyl i posłowie PiS z regionu. Braun podkreślił, że nikt z obecnych na spotkaniu nie miał maseczki.
"Ponieważ maski to dla was, ludożerki, dla plebsu, dla tresowanych podludzi. A tam wszyscy zachowują się jak dorośli, normalni ludzie" - mówił. Braun zamieścił też zdjęcie z tego spotkania w jednym z portali społecznościowych.
Poseł Konfederacji zaznaczył, że minister Niedzielski wyszedł z tego spotkania i nie chciał kontynuować swojej wypowiedzi w jego obecności. Braun powiedział, że było to spotkanie w urzędzie, w godzinach pracy i miał, jako poseł, prawo w nim uczestniczyć.
"Albo urządzili sobie prywatną konwersację przy kawie i ciasteczku w godzinach pracy, albo w sposób bezprawny usiłowali wyłączyć posła ziemi podkarpackiej z dostępu do informacji publicznej" - stwierdził.
Zdaniem Brauna Niedzielski przybył do Jeżowego, żeby jako "minister choroby, syntezator mowy, piętnować mieszkańców, krnąbrnych, zapóźnionych w rozwoju, którzy krytycznie, sceptycznie i bez entuzjazmu podchodzą do operacji tzw. wyszczepiania".
"A tak naprawdę chodzi o masowej skali eksperyment medyczny na ludziach. A jeżowianie, z czego jestem dumny, przejawiają zdrowy sceptycyzm i rezerwę" - mówił.
Braun przytoczył dane, z których wynika, że w Holandii na 100 tys. szczepień zanotowano 700 tzw. NOP-ów (niepożądanych odczynów poszczepiennych). "W Polsce jest to kilkanaście NOP-ów na 100 tys. szczepień. Ktoś tu się mija, ktoś oszukuje. To skłania do przypuszczeń, że władza kłamie" - stwierdził.
Po konferencji ministra zdrowia, Braun wyszedł przed mikrofony i nazwał Niedzielskiego "naczelnym zbrodniarzem Rzeczypospolitej". "Na szczęście Podkarpacie zachowuje zdrowy rozsądek, a Niedzielski i cała jego zorganizowana grupa przestępcza - pod sąd" - dodał.
Przed i po konferencji zwolennicy Konfederacji prowadzili gorące dyskusje m.in. z posłami PiS i z marszałkiem woj. podkarpackiego. Przekonywali m.in., że szczepienia to tak naprawdę eksperyment medyczny.
Po konferencji nerwy puściły jednemu z mieszkańców Jeżowego, który odepchnął sympatyka Brauna, który próbował przekonywać go, że szczepienia są szkodliwe. Szybko jednak interweniowali policjanci, którzy odgrodzili krewkich mężczyzn.
Zgromadzenie i konferencję ministra zabezpieczało wielu policjantów zarówno umundurowanych jak i w cywilu.
Wśród haseł, które mieli ze sobą przeciwnicy szczepień były "Stop segregacji sanitarnej", "Wara od naszych dzieci" i "Niedzielski = Mengele". Mieli też ze sobą taczkę przygotowaną dla ministra zdrowia.
Marszałek woj. podkarpackiego Władysław Ortyl powiedział PAP, że jest mu przykro, że doszło do takiej sytuacji na konferencji ministra Niedzielskiego.
"Przykro jest też samym jeżowianom, z tego co mi dzisiaj mówili, to były to osoby z zewnątrz, które tu przyjechały i chciały wykorzystać obecność ministra Niedzielskiego. Takie traktowanie gości, a szczególnie ministra, nie mieści się w naszej normie zachowań" - podkreślił Ortyl.