Stała przed grobem, płacząc. J 20,11
Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień od niego odsunięty.
Maria stała przed grobem płacząc. A kiedy tak płakała, nachyliła się do grobu i ujrzała dwóch aniołów w bieli, siedzących tam, gdzie leżało ciało Jezusa: jednego w miejscu głowy, a drugiego w miejscu nóg.
I rzekli do niej: „Niewiasto, czemu płaczesz?”
Odpowiedziała im: „Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono”.
Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus.
Rzekł do niej Jezus: „Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?”
Ona zaś sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: „Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę”.
Jezus rzekł do niej: „Mario!”
A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku: „Rabbuni”, to znaczy: „Nauczycielu”.
Rzekł do niej Jezus: „Nie zatrzymuj Mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: «Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego»”.
Poszła Maria Magdalena oznajmiając uczniom: „Widziałam Pana i to mi po wiedział”.
Ewangelia z komentarzem.Stała przed grobem, płacząc. J 20,11
Postawić się w jej miejscu. W te wszystkie końcówki nocy i wczesne ranki, kiedy jest ciemno jeszcze, niedaleko grobu, po klęsce. A Jego pytanie usłyszeć jako skierowane do mnie, dotykające tego wszystkiego, co mnie najbardziej obchodzi: „Czemu płaczesz? Kogo szukasz?”. Ciebie szukam w tej ciemności. Usłyszeć w mroku Jego głos: „Jerzy!”. Odpowiedzieć: „Rabbuni, Nauczycielu!”. I w tej rozmowie zobaczyć całe życie, swoje życie. Jest więc wczesny ranek, jeszcze ciemno.
ks. Jerzy Szymik