To brzmi jak kiepski żart. Amerykańskie agencje zostały zobowiązane do ujawnienia danych dotyczących UFO – informacji, które mają w swoich archiwach na temat niezidentyfikowanych obiektów latających. Co było robić? Skoro trzeba, to trzeba. I ujawniły.
UFO – wiadomo, to latający spodek albo coś niekształtnego, prowadzonego albo pilotowanego przez obcych, przez kosmitów. Do takiego przynajmniej obrazu przyzwyczaiły nas książki czy filmy science fiction. Naukowo nie da się wykluczyć istnienia innych, pozaziemskich cywilizacji, ale ujawnione m.in. przez amerykańskie wojsko zdjęcia takiego dowodu nie dostarczają.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Rożek