Nowe koreańskie pojazdy zamówione przez miasto są za szerokie.
O sprawie poinformowała weekendowa „Gazeta Wyborcza”. Pierwsze dwa tramwaje spośród 123 kupionych przez Warszawę w firmie Hyundai Rotem dotarły z Korei Południowej do Warszawy pod koniec czerwca. Przypłynęły statkiem do Gdyni, a potem trafiły na stołeczne tory, gdzie mają być testowane.
Według informatora „GW”, trasę między zajezdniami nowe tramwaje pokonały w 5 godzin, kiedy przy normalnej jeździe powinno to zająć „nie dłużej niż 30 minut”. Przyczyną tak długiego przejazdu miałyby być problemy związane z szerokością wagonów, które zawadzały o krawędzie przystanków. – Musieli demontować wysepki przystankowe, inaczej krawężniki zniszczyłyby nowe tramwaje. One są za szerokie i się nie mieszczą. Wychodzi na to, że warszawiacy będą musieli wydać dodatkową kasę na przebudowę przystanków – stwierdza źródło gazety.
Z tym stanowiskiem nie zgadza się rzecznik Tramwajów Warszawskich, Maciej Dutkiewicz, który na łamach gazety wyjaśnia, że wolny przejazd spowodowany był tym, „że nowe składy nie uzyskały jeszcze homologacji i musiały być ciągnięte przez inny skład”.
Wyjaśnił też, że jesienią 2020 r. odbył się przejazd tramwaju testowego, który symulował wymiary nowych wagonów. – Pozwoliło to wyciągnąć wnioski, np. gdzie perony mogą wymagać regulacji. Te prace wykonujemy na bieżąco, także z myślą o starszym taborze. Chodzi o niewielkie, liczone w milimetrach przesunięcia płyt chodnikowych na przystankach – zapewnił Maciej Dutkiewicz. – To rutynowa czynność, którą wykonujemy cyklicznie. I tak się dzieje teraz. W grę wchodzą bardzo proste prace brukarskie wykonywane od ręki przez naszych pracowników – dodał.
Wyliczył tez kilka przyczyn, które mogą powodować zmiany na przystankach: „osiadanie platform przystankowych, drgania wywołane ruchem samochodów, tramwajów czy pojazdów należących do ekip, które zbierają śmieci z przystanków albo czyszczą wiaty”.
Przetarg na 230 nowych tramwajów dla Warszawy wygrała koreańska firma Hyundai Rotem Company. Wśród konkurentów, których ofertę odrzucono była polska firma Pesa. To największa umowa na tramwaje podpisana dotychczas w Polsce i jedna z większych w Europie. Dostawy są podzielone na dwie części: w zamówieniu podstawowym Tramwaje Warszawskie kupią 123 tramwaje, a w ramach opcji będzie możliwy zakup kolejnych 90. Hyundai Rotem zbuduje je za 1 mld 825 mln zł netto.
Wszystkie pojazdy w ramach zamówienia podstawowego mają zostać dostarczone do stolicy do końca 2022 r., a te budowane w ramach opcji – do końca 2023 r. Zakup uzyskał częściowe dofinansowanie z funduszy UE w wysokości 285 mln zł.