Skoro jest miłość…

...to po co małżeństwo? Takie pytanie zadali abp. Grzegorzowi Rysiowi studenci z krakowskiego Duszpasterstwa Akademickiego „U Szczepana”, którzy od lat organizują cykliczne Msze św. o dobrego męża i dobrą żonę. Odpowiedź przyszła w postaci książki, w której metropolita łódzki szuka odpowiedzi nie tylko na to pytanie, ale podejmuje problemy nurtujące zarówno małżonków, jak i osoby przygotowujące się do zawarcia sakramentalnego związku.

Co zrobić, kiedy nasze relacje zaczynają być dalekie od ideału i wydaje się, że uczucie po prostu się kończy? Jak zapraszać do życia Boga, by religia nie stała się przeszkodą w drodze do budowania małżeńskiej jedności? Czy zawsze warto przebaczać? Jak przebaczać? O Bogu, który nie jest konkurencją dla ludzkiej miłości, ale jej Źródłem, o pielęgnowaniu miłości i dojrzewaniu do odkrywania wartości zwyczajnego życia, o wspólnym dorastaniu do rodzicielstwa mówi jako wieloletni i doświadczony duszpasterz, który często spotyka się z małżeństwami i przyjaźni się z wieloma z nich. A to oznacza, że wie, z jakimi problemami się borykają, czego oczekują od Kościoła i w jaki sposób szukają Boga. Ma świadomość, jak trudne pytania w sobie noszą.

„Nie ma napięcia między Bogiem a miłością między ludźmi. Nie ma tu żadnej sprzeczności. Nie dajcie sobie tego wmówić. To jest jakaś bzdura, gdy ktoś ustawia Boga po jednej stronie, a po drugiej miłość między mężczyzną a kobietą. Nie ma sprzeczności, nawet jeśli ta miłość nie jest idealna” – przekonuje arcybiskup młodych i tych bardziej doświadczonych życiem.

Sam podkreśla, że do tego, aby mówić o sensie sakramentu małżeństwa, trzeba mieć wiarę. „Rozmawiam nieraz z księżmi, którzy chodząc po kolędzie, coraz częściej spotykają ludzi żyjących ze sobą bez ślubu kościelnego, a – mówiąc slangiem kościelnym – nie mają przeszkód do jego zawarcia, bo żadne z nich nie jest związane pierwszym małżeństwem kościelnym czy ślubami
wieczystymi albo przyjętymi święceniami kapłańskimi. Bardzo często pierwsza reakcja księdza jest taka: „Powiedziałem im, żeby się pobierali, bo nie mają przeszkód”. Tak sobie myślę, że po pierwsze, brak przeszkód to jeszcze nie jest powód, żeby się pobierać, a po drugie, oni jednak mają jedną poważną przeszkodę – brak wiary. Nie wiary w istnienie Boga, ale wiary, która polega na zaufaniu Jezusowi” – zauważa hierarcha.

Ta książka jest o tym, jak Bóg zachwyca się pięknem ludzkiej miłości, choć żadna rodzina nie jest idealna. O tym, jak Kościół stara się towarzyszyć małżeństwom i rodzinom w chwilach radosnych i w momentach kryzysów, kiedy wydaje się, że nie da się uratować relacji i pozostaje „tylko” słuchanie – Boga na modlitwie, najbliższego sercu człowieka i samego siebie.

„Wszyscy jesteśmy powołani do miłości i że nie potrafimy się zrealizować i spełnić inaczej, jak w miłości. Bóg w swojej jedności jest wspólnotą Osób – człowiek jest powołany do życia we wspólnocie osób” – pisze arcybiskup w przepięknym rozważaniu na temat wesela w Kanie Galilejskiej. Wyznaje również, że zazdrości małżonkom. Dlaczego? Między innymi dlatego, że nie ma na świecie nic piękniejszego niż miłość między kobietą a mężczyzną, która staje się źródłem nowego życia.

Abp Grzegorz Ryś, Skoro jest miłość. O rodzinie, szczęściu i nie tylko, Wydawnictwo WAM, Kraków 2021.

Skoro jest miłość…

Książka "O rodzinie, szczęściu i nie tylko" jest jedną z nagród w naszym konkursie wakacyjnym

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Magdalena Dobrzyniak