Wydanie #53. Zapraszam do lektury: Piotr Sacha
Wspominając start... czy raczej falstart Polaków na turnieju Euro 2020, przypomniała mi się znana sentencja Ludwika Wittgensteina: „O czym nie można mówić, o tym trzeba milczeć”. Wydaje się, że o polskiej drużynie trenera z Portugalii powiedziano i napisano już wystarczająco dużo. A może nawet za dużo. A poziom frustracji w kraju nad Wisłą po wieczorze poniedziałkowym sięgnął szczytu Tatr. Rysą na obrazie reprezentacji Sousy (a prezes Boniek już zapewnił, że bez względu na wyniki trener zostaje) jest z pewnością mecz ze Słowacją. W wieczór sobotni nadzieje na awans do następnej rundy Euro 2020 odżyły. Rysa się zamazuje... No ale ten Wittgenstein... Więc sza.
Aby przeczytać ten tekst w całości, trzeba założyć konto w naszym serwisie. Możesz też otrzymywać w każdą niedzielę Subiektywny przegląd tygodnia na swoją skrzynkę mailową, jeśli zamówisz "Subiektywny newsletter".