Senator niezależna Lidia Staroń będzie kandydatką PiS na Rzecznika Praw Obywatelskich - poinformował w czwartek szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.
Szef klubu PiS pytany przez dziennikarzy w czwartek, kto będzie kandydatem PiS na RPO, odparł: "zgłosimy dzisiaj senator Lidię Staroń".
Terlecki wyraził przekonanie, że Staroń zyska poparcie wszystkich ugrupowań Zjednoczonej Prawicy oraz zostanie zaakceptowana w Senacie. Pytany, dlaczego Lidia Staroń będzie kandydatką PiS, odpowiedział: "m.in. dlatego, że bardzo chce".
Wcześniej tylko Porozumienie przedstawiło swojego kandydata na RPO - prof. Marka Konopczyńskiego. W środę wieczorem jednak Konopczyński poinformował, że w związku z brakiem poparcia PiS rezygnuje z ubiegania się o ten urząd.
W czwartek o godz. 13.00 na posiedzeniu klubu PSL zdecyduje, czy zgłosi kandydaturę prof. Marcina Wiącka, o której wspomniał wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski.
Według informacji PAP Wiącek, gdyby został przedstawiony jako kandydat, zyskałby także poparcie Porozumienia po tym, jak kandydat tej partii - prof. Konopczyński nie zyskał poparcia PiS.
Rzecznik PSL Miłosz Motyka pytany przez PAP, czy Wiącek może być kandydatem PSL i Porozumienia, bo ludowcom brakuje do jego zgłoszenia kilku podpisów odparł: "Możliwe, że znajdą się pod tą kandydaturą również podpisy polityków obozu rządzącego".
Termin zgłaszania w Sejmie kandydatów na RPO upływa w czwartek o godz. 16.
Wybór RPO jest konieczny, ponieważ we wrześniu zeszłego roku upłynęła kadencja RPO Adama Bodnara. Zgodnie z ustawą o RPO mimo upływu kadencji Rzecznik nadal pełni swój urząd do czasu powołania przez parlament następcy. 15 kwietnia Trybunał Konstytucyjny orzekł jednak, że przepis ustawy, który na to zezwala, jest niekonstytucyjny. Straci on moc w połowie lipca.
Parlament już czterokrotnie, bezskutecznie, próbował wybrać następcę Bodnara. Dwukrotnie jedyną kandydatką była mec. Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, która była wspólną kandydatką KO, Lewicy i Polski 2050 Szymona Hołowni. Nie uzyskała ona jednak poparcia Sejmu. Za trzecim razem Sejm powołał na RPO kandydata PiS, wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka, jednak Senat nie wyraził na tę kandydaturę zgody. Podobnie było za czwartym razem - Senat nie zgodził się, by urząd RPO objął powołany na to stanowisko przez Sejm poseł PiS Bartłomiej Wróblewski.
RPO powołuje Sejm za zgodą Senatu na wniosek marszałka Sejmu albo grupy 35 posłów. Jeżeli Senat odmówi wyrażenia zgody na powołanie Rzecznika (na podjęcie uchwały wyrażającej zgodę lub sprzeciw ma miesiąc), Sejm powołuje na to stanowisko inną osobę.