Parlament czeka najważniejsze głosowanie od lat. PiS jest spokojny o większość w sprawie funduszy z UE - pisze wtorkowa "Rzeczpospolita.
Jak przypomina "Rz", w poniedziałek 3 maja przedstawiciele rządu poinformowali, że Krajowy Plan Odbudowy został wysłany do Komisji Europejskiej.
"Ten komunikat ma wyjść przede wszystkim naprzeciwko politykom Lewicy, którzy od wysłania do Brukseli ostatecznej wersji Krajowego Planu Odbudowy uzależniali swoje poparcie dla decyzji o poszerzeniu zasobów własnych Unii. Taki warunek postawili liderzy Lewicy w trakcie majowego weekendu. Teraz - jak wynika z naszych nieoficjalnych rozmów - wszystko wskazuje na to, że politycy lewicy będą +za+ w głosowaniu, które ma się odbyć we wtorek" - pisze gazeta.
Dodała, że ostatnie kilkadziesiąt godzin to czas zakulisowych manewrów i analiz sytuacji w kręgach sejmowych sił politycznych - przede wszystkim opozycyjnych. PiS o większość był i jest spokojny, mimo sprzeciwu Solidarnej Polski.
Gazeta dodała, że Koalicja Obywatelska złożyła wniosek o odroczenie o 14 dni, by dać czas samorządowcom na wypracowanie poprawek. Klub Koalicji zbierze się jeszcze przed głosowaniem, by wypracować swoje stanowisko. Jak słyszymy, wszystkie opcje w KO są na stole.
Jak podano, przed podjęciem decyzji stoi też klub PSL-Koalicji Polskiej, który wspólnie z KO bronił najtwardszego stanowiska w sprawie unijnych funduszy. "Być może KO i PSL wstrzymają się od głosu" - ocenia gazeta.
Dziennik wskazuje, że swoje poparcie wcześniej zadeklarował ruch Szymona Hołowni, "za" rozważa Paweł Kukiz i jego ludzie.
Strona społeczna ocenia, że nowa wersja KPO jest lepsza niż pierwotny projekt, ale prosi o dalsze poprawki - czytamy. Jak pisze "Rz", samorządy są m.in. zawiedzione tym, że zbyt duża pula pieniędzy z unijnego Funduszu Odbudowy ma trafić do nich w formie pożyczek.