Triduum Paschalne uobecnia i uskutecznia całe misterium Paschy, tj. przejście Zbawiciela z tego świata do Ojca. Czym niedziela jest w tygodniu, tym Triduum Paschalne w roku liturgicznym – powiedział bp Adam Bałabuch, przewodniczący Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów Konferencji Episkopatu Polski.
Bp Bałabuch przypomniał, że przejście Chrystusa przez mękę, śmierć i zmartwychwstanie do Ojca sprawujemy w tych dniach w znakach liturgicznych i sakramentalnych. „W ten sposób jednoczymy się z Chrystusem, naszym Panem i Zbawicielem, w Jego zamyśle i dziele zbawczym, którego dokonał dla nas i dla naszego zbawienia” – podkreślił.
Bp Bałabuch zaznaczył, że Triduum Paschalne rozpoczynamy w wielkoczwartkowy wieczór, kiedy sprawujemy Mszę świętą Wieczerzy Pańskiej. Jednakże wcześniej, rano, zazwyczaj w kościołach katedralnych, sprawowana jest także Msza krzyżma, w czasie której konsekrowany jest święty olej krzyżma i błogosławione są oleje: olej chorych i olej katechumenów.
„Ta wielkoczwartkowa liturgia przypomina nam Ostatnią Wieczerzę, kiedy to Pan Jezus +umiłowawszy swoich – jak pisze ewangelista – do końca ich umiłował+ i ofiarował Ojcu Niebieskiemu, pod postaciami chleba i wina, swoje Ciało i swoją Krew. Nie tylko ofiarował Ojcu Ciało i Krew, ale też dał Apostołom do spożycia swoje Ciało i swoją Krew. Następnie powiedział do nich, żeby +czynili to na Jego pamiątkę+. A więc ta Msza święta sprawowana jest na pamiątkę ustanowienia Eucharystii, czyli upamiętnienia Paschy Pana, w której ofiara nowego prawa zostaje utrwalona pod osłoną sakramentalnych znaków” – powiedział bp Bałabuch.
Dodał, że ta Msza święta jest też pamiątką ustanowienia kapłaństwa, przez które przedłuża się w świecie posłannictwo Chrystusa i Jego zbawcza Ofiara. „I wreszcie Eucharystia jest przypomnieniem także miłości, jaką Pan ukochał nas aż do śmierci” – podkreślił.
W Wielki Piątek Męki Pańskiej przeżywamy wydarzenie ofiarowania się Chrystusa jako naszej Paschy. „Kościół rozmyśla nad Męką swojego Pana, adoruje Krzyż, ale też wspomina swoje narodzenie z boku Chrystusa, który umarł na Krzyżu i z którego przebitego boku wypłynęła Krew i Woda. W tym dniu, kiedy Chrystus został złożony w ofierze jako nasza Pascha, spełniło się to, co było obiecane pod osłoną znaków w Starym Testamencie, choćby pod osłoną znaku baranka paschalnego. Tutaj Chrystus staje się dla nas barankiem paschalnym, który ofiaruje za nas samego siebie. I z boku Chrystusa umierającego na Krzyżu zrodził się też przedziwny sakrament całego Kościoła” – powiedział bp Bałabuch.
Przewodniczący Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów zauważył, że kiedy wpatrujemy się w Krzyż Chrystusa, naszego Pana, i rozmyślamy nad powierzonym nam posłannictwem, to odnosimy swoje serca do Chrystusa w duchu wdzięczności za to wszystko, co uczynił dla nas i dla naszego zbawienia. „Jesteśmy wdzięczni Chrystusowi za trud Jego męki, śmierci, abyśmy mieli otwarte bramy Królestwa Bożego. A więc Wielki Piątek to przede wszystkim nasze skupienie się wokół Krzyża Jezusa Chrystusa, Krzyża, +na którym zawisło zbawienie świata+” – powiedział.
Wigilia Paschalna, to – zgodnie ze starodawną tradycją – noc czuwania na cześć Pana. „Dlatego przepisy podkreślają, że nie można rozpocząć liturgii Wigilii Paschalnej przed zapadnięciem zmroku, ponieważ jest to upamiętnienie tej nocy, kiedy Chrystus zmartwychwstał” – podkreślił bp Bałabuch. Dodał, że Kościół, czuwając, oczekuje zmartwychwstania Pana i sprawuje to zmartwychwstanie w sakramentach wtajemniczenia chrześcijańskiego.
Bp Bałabuch zaznaczył, że istotę Wigilii Paschalnej bardzo dobrze ukazują nam znaki, którymi się posługujemy podczas tej liturgii. „Jest to bardzo głęboka symbolika. Najpierw symbolika ognia, światła, paschał, który płonie, to podkreślenie, że Chrystus jest dla nas światłością świata, On oświetla mroki grzechu, On wszystko rozprasza po to, abyśmy mogli żyć w świetle. On jest światłością. Dalej liturgia poświęcenia wody chrzcielnej, a jednocześnie często celebruje się także sakrament chrztu i bierzmowania podczas liturgii paschalnej – a więc te sakramenty wtajemniczenia chrześcijańskiego, które włączają nas w Chrystusa, w Jego tajemnicę zbawczą, w życie samego Boga, w życie Kościoła, a więc sakramenty, które pozwalają nam razem z Chrystusem przechodzić ze śmierci do życia” – stwierdził.
Dodał, że Eucharystia, którą celebrujemy w tę noc, uobecnia nam przede wszystkim zmartwychwstanie naszego Pana Jezusa Chrystusa, a Komunia święta jest dopełnieniem odnowienia przyrzeczeń chrztu świętego, jest dla nas ciągłą okazją do tego, by razem z Chrystusem przechodzić ze śmierci do życia. Bp Bałabuch przypomniał, że w Wigilię Paschalną mamy też bardzo bogatą Liturgię Słowa, która przypomina nam całe dzieje zbawienia prowadzące do Chrystusa, do Jego zwycięstwa oraz do Jego powtórnego przyjścia w chwale.
Bp Bałabuch zauważył, że również w tym roku nie wszyscy będziemy mieli okazję bezpośredniego uczestnictwa w Triduum Paschalnym ze względu na obowiązujące obostrzenia epidemiczne. „Niezależnie od tego, czy będziemy uczestniczyć w Triduum Paschalnym w naszych świątyniach czy w domu, to Wielki Post jest tym pięknym czasem, który nas prowadzi do przeżywania Triduum Paschalnego, a więc nie wchodzimy w nie tak nagle, nieprzygotowani. Mam nadzieję, że większość z nas wykorzystała dobrze ten okres Wielkiego Postu poprzez praktykę postu, modlitwy i jałmużny, żeby przygotować swoje serce na te wielkie wydarzenia. Była okazja, żeby przygotować swoje serce przez rekolekcje wielkopostne” – powiedział.
Odnosząc się do sakramentu pojednania i pokuty, bp Bałabuch przypomniał, że można przystąpić do spowiedzi w ciągu całego roku. „Ważne, żeby w okresie paschalnym być w stanie łaski uświęcającej i móc przyjąć Komunię świętą. I ten czas w Kościele jest bardzo rozszerzony, gdyż trwa od Wielkiego Postu aż do niedzieli Trójcy Świętej, czyli jeszcze tydzień po zakończeniu Okresu Wielkanocnego mamy możliwość, żeby wypełnić przykazanie przyjęcia Komunii świętej wielkanocnej” – podkreślił.
W kwestii błogosławienia pokarmów na stół wielkanocny, bp Bałabuch zaznaczył, że jeśli nie ma okazji, aby pokarmy pobłogosławić w Wielką Sobotę w naszych świątyniach, to jest możliwość uczynienia tego w naszych domach. „Powinien to uczynić ojciec czy głowa rodziny wykorzystując modlitwy podane także na stronach internetowych przez naszą Komisję ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów” – stwierdził.