Klub Lewicy apeluje do Sejmu aby skończył z klerykalizmem w czczeniu pamięci - mówiła Joanna Senyszyn podczas sejmowej dyskusji o uchwale upamiętniającej ks. F. Blachnickiego. Poseł Konfederacji Robert Winnicki określił jej głos jako "obrzydliwą, podłą manipulację". Sejm ostatecznie podjął uchwałę.
Projekt uchwały przedstawił podczas wtorkowego posiedzenia Sejmu poseł-sprawozdawca Komisji Kultury Piotr Babinetz (PiS). "W 100. rocznicę urodzin księdza Franciszka Blachnickiego Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, doceniając Jego zasługi dla narodu polskiego, wkład w krzewienie cnót moralnych i opór przeciwko komunizmowi, oddaje hołd temu wielkiemu człowiekowi oraz składa cześć Jego pamięci" - napisano w projekcie.
Poseł KO Paweł Kowal zwrócił uwagę na postawę i zasługi ks. Blachnickiego "legendy walki z okupantem niemieckim, legendy walki z komunizmem, człowieka który całym życiem przede wszystkim dawał świadectwo odwagi". "Był to człowiek odważny, który przystąpił do wojny obronnej 1939 roku jako ochotnik, który został skazany przez Niemcy hitlerowskie na karę śmierci, długo przesiedział w więzieniu, cudem jej uniknął i stał się symbolem, punktem odniesienia dla wielu szlachetnych ludzi tamtej epoki. (...) Był to człowiek, który w okresie powojennym, powiedzielibyśmy dzisiaj, stanowił jedną z ostoi tego co teraz się nazywa społeczeństwem obywatelskim, zbudował wielki ruch antyalkoholowy. (...) Ruch Światło-Życie był jedną z największych niezależnych organizacji kształtujących młode pokolenia w duchu patriotyzmu, w duchu odpowiedzialności za wspólnotę, stał się jednym z filarów późniejszej Solidarności, ponieważ wychował pokolenia osób zaangażowanych w sprawy państwowe" - zaznaczył.
Posłanka Joanna Senyszyn podkreśliła, że klub Lewicy jest "przeciwny bałwochwalczemu upamiętnianiu kolejnego przedstawiciela kleru, tym razem pod pretekstem 100. rocznicy jego urodzin". "Obecny rok jest już rokiem kard. Wyszyńskiego, poprzedni był rokiem Jana Pawła II. Efektem jest coraz większa bezczelność i panoszenie się Kościoła Katolickiego w Polsce. Nawet teraz w czasie pandemii Episkopat nie współpracuje z rządem, nie godzi się na zamknięcie kościołów, żąda dla siebie szczególnych przywilejów kosztem życia i zdrowia Polaków. (...) To kolejny akt strzelisty robiony na ciche zamówienie Kościoła Katolickiego, który w ten sposób próbuje ratować resztki słusznie utraconego autorytetu. Najwyższa pora, aby oddzielić Kościół od państwa, a Sejm od podszeptów Episkopatu. Polska musi być państwem świeckim, bo tylko to zapewni równe traktowanie wszystkich obywateli. Klub Lewicy apeluje do Sejmu aby skończył z klerykalizmem w czczeniu pamięci" - powiedziała.
W ocenie posła Konfederacji Roberta Winnickiego ks. Blachnicki to postać "wielka, heroiczna, bohater, obrońca Polski w 1939 r., ochotnik w wojnie obronnej". "Potem, po 1945 r. jedna z najbardziej zasłużonych osób w Polsce jeśli chodzi o krzewienie trzeźwości, jeśli chodzi o odnowę moralną, duchową narodu. Bardzo zasłużona osoba jeśli chodzi o walkę o wolności, prawa narodu, prawa obywatelskie, przeciwko dyktaturze komunistycznej. Inwigilowany przez esbecję i prawdopodobnie zamordowany przez esbecję w 1987 r. w Niemczech. To jest postać, przeciwko której dzisiaj głosuje Lewica, przeciwko której trzecie pokolenie UB dzisiaj w Sejmie obecne na sali się wypowiada i głosem Joanny Senyszyn atakuje tę heroiczną postać. Taka jest dzisiaj rzeczywistość w parlamencie Rzeczpospolitej. Ten głos Senyszynowej dzisiaj jest obrzydliwą, podłą manipulacją i trzeba powiedzieć jasno, że nie potrzebujemy w Polsce rozdziału Kościoła od państwa, bo on jest, bo Kościół jest sobie, a państwo sobie. Potrzebujemy dziś w Polsce rozdziału lewicy od państwa, raz na zawsze" - mówił.
Jarosław Rzepa (Koalicja Polska) wskazał, że postać ks. Blachnickiego do dziś wzbudza ogromne emocje. "To był człowiek, który nie podporządkował się nikomu, ani hierarchicznej władzy kościelnej, ani ówczesnemu ustrojowi"- powiedział. Wspominał jego doświadczenia harcerskie, to że jako jeden z pierwszych trafił do Auschwitz, że nie przyjął bierzmowania przed II wojną i fakt "jak wielka przemiana w tym człowieku nastąpiła w wyniku tych tragicznych wydarzeń pobytu w Auschwitz". "Zrobił coś co zasługuje na najwyższe uznanie. Krucjata Wstrzemięźliwości, Ruch Światło-Życie, Chrześcijańska Służba Wyzwolenia Narodów to są jego dzieła. Człowiek ten zasługuje na uznanie i pamięć i świadectwo jego życia było czymś dobrym dla Polski" - zaakcentował.
Sejm ostatecznie podjął uchwałę. Poparli ją posłowie PiS, Koalicji Polskiej i Kukiz '15, większość posłów KO i Konfederacji, Tomasz Zimoch z Polska2050 i posłowie niezależni. Przeciwko uchwale głosowało 38 posłów Lewicy, 6 posłów KO i Hanna Gill-Piątek z Polska2050. Od głosu wstrzymało się 15 posłów KO, Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska z Lewicy, Dobromir Sośnierz z Konfederacji oraz posłanki Paulina Henning-Kloska i Joanna Mucha z Polska2050.
Przebieg dyskusji skomentował na Twitterze wiceszef MSZ Paweł Jabłoński. "Niedawno posłanka @M_Prokop_P usprawiedliwiała masowe mordy. Dziś @senyszyn_joanna przy aplauzie @__Lewica sprzeciwia się uczczeniu ks. Blachnickiego, zabitego w 1987 prawdopodobnie przez SB. To nie są błędy, pomyłki, wpadki. Nienawiść do chrześcijan to ich program polityczny" - napisał.