Arcybiskup Kolonii, kard. Rainer Maria Woelki, zgodnie z raportem o nadużyciach sporządzonym przez prawników karnych, nie jest odpowiedzialny za jakiekolwiek naruszenia obowiązków w zakresie postępowania z nadużyciami seksualnymi duchownych. Po trwającej kilka miesięcy debacie w Kolonii opublikowano 18 marca liczącą 800 stron ekspertyzę dotyczącą postępowania w sprawach nadużyć na tle seksualnym w archidiecezji Kolonii.
„Jest to pierwszy raport tego rodzaju, w którym nazwiska osób odpowiedzialnych są wymienione bez zaciemniania”, powiedział adwokat karny Björn Gercke podczas konferencji prasowej w Kolonii. Natychmiast po przedstawieniu ekspertyzy kard. Woelki zwolnił z obowiązków biskupa pomocniczego Kolonii i wikariusza generalnego, 53-letniego bp. Dominikusa Schwaderlappa oraz oficjała sądu kościelnego w Kolonii, 69-letniego ks. Güntera Assenmachera.
Jak wynika z ekspertyzy prawnej, sam kard. Woelki nie jest winnym. W żadnym przypadku biegli eksperci nie stwierdzili utrudniania przez hierarchę pracy wymiaru sprawiedliwości w rozumieniu prawa karnego.
Natomiast według przedstawionej ekspertyzy, oprócz bp. Schwaderlappa i ks. Assenmachera śledczy obciążają przede wszystkim obecnego arcybiskupa Hamburga, 54-letniego Stefana Hesse oraz byłego wikariusza generalnego Kolonii, 81-letniego ks. Norberta Feldhoffa. Zarówno im, jak i zmarłym już arcybiskupom: kard. Josephowi Höffnerowi (1906-1987) i kard. Joachimowi Meisnerowi (1933-2017) kancelaria Gercke & Wollschläger udowadnia liczne naruszenia obowiązków w postępowaniu z przypadkami wykorzystywania seksualnego nieletnich, co stanowiło naruszenie prawa zarówno państwowego jak i kościelnego, a także wpłynęło negatywnie na wizerunek Kościoła.
Na podstawie istniejących akt monachijska kancelaria stwierdziła w sumie 75 naruszeń obowiązków przez osiem żyjących i zmarłych osób odpowiedzialnych w latach 1975-2018. Kard. Höffner dopuścił się ośmiu naruszeń obowiązków, kard. Meisner – 24, co stanowi jedną trzecią wszystkich. W przypadku byłego wikariusza generalnego ks. Norberta Feldhoffa stwierdzono 13 naruszeń obowiązków, a w przypadku biskupa pomocniczego Schwaderlappa osiem. Akta poważnie obciążają też obecnego arcybiskupa Hamburga Hesse, który od 2006 r. był szefem personalnym, a następnie do 2015 r. wikariuszem generalnym w Kolonii – udowodniono mu jedenaście uchybień.
Adwokat karnista Gercke i współautorka ekspertyzy, adwokat Kerstin Stirner, potwierdzili, że osoby odpowiedzialne były bardzo słabo zorientowane w prawie, a stan akt był katastrofalny. Tłumaczyli, że jeśli przepisy są tajne, to logiczną konsekwencją jest nieznajomość prawa. Na pierwszy plan wysuwała się ochrona Kościoła instytucjonalnego. Natomiast w przypadku przewinień osób świeckich nie było niewłaściwych zachowań, były za to szybkie zwolnienia. „Działania osób odpowiedzialnych w archidiecezji były przez wiele lat chaotyczne, cechował je subiektywnie odczuwany brak odpowiedzialności i nieporozumienia”, powiedziała Stirner.
Z kolei Gercke powiedział, że jego zespół nie był w stanie zrekonstruować wydarzeń z przeszłości bez luk. „Stwierdziliśmy istotne braki w zakresie organizacji stanu akt oraz prowadzenia akt w archidiecezji” – powiedział. Ponadto, jak twierdzi, jego zespół odniósł wrażenie, że części akt brakuje.
Adwokat wyjaśnił, że były arcybiskup Kolonii, kard. Meisner, oprócz zasobów archidiecezji posiadał własną teczkę z aktami „braci we mgle”, w której „przechowywał dokumenty wymagające zachowania tajemnicy”. Przynajmniej dwa razy, jak powiedział, doszło do niszczenia akt, ale zgodnie z wymogami prawa kościelnego. W tych przypadkach rewizorzy przeprowadzili dalsze dochodzenie w różnych urzędach archidiecezjalnych.
202 oskarżonych w aktach
Zespół kancelarii prawnej Gercke & Wollschläger ocenił 254 podejrzane przypadki w latach 1975 – 2018. Doliczono się 314 ofiar ataków na tle seksualnym ze strony 202 oskarżonych duchownych i innych funkcjonariuszy kościelnych, z czego największą grupę stanowili duchowni – 127. Liczba ofiar wynosi 314, w tym 178 mężczyzn i 119 kobiet. Płeć pozostałych ofiar nie została określona. Wszystkie ofiary, z wyjątkiem jednej, nie miały ukończonych 18 lat.
Podejrzenia nie zostały wyjaśnione zgodnie z aktami w 117, a więc większości spośród tych z 254 przypadków. W 45 przypadkach podejrzenia potwierdziły się, w 15 udało się je obalić. W 68 przypadkach oskarżony już nie żył. Podczas prezentacji ekspertyzy Gercke podkreślił, że zadaniem raportu było zbadanie postępowania dotyczącego przypadków przemocy seksualnej w archidiecezji, ale nie wyjaśnianie zarzutów o wykorzystywanie seksualne.
Jeszcze przed prezentacją adwokat Gercke poinformował w poniedziałek wieczorem na antenie rozgłośni WDR, że dysponuje już opinią prawną prokuratury w Kolonii. Prokuratura otrzymała już jakiś czas temu raport tymczasowy. Była też w posiadaniu niepublikowanej dotychczas ekspertyzy kancelarii karnej z Monachium, której archidiecezja cofnęła zlecenie z powodu rzekomych „błędów metodologicznych”.
Kard. Woelki zlecił wykonanie ekspertyzy kancelarii Gercke dopiero w październiku ubiegłego roku. Jest to już drugi dokument dla archidiecezji kolońskiej. Pierwsza ekspertyza monachijskiej kancelarii prawnej Westpfahl Spilker Wastl (WSW) początkowo nie została opublikowana zgodnie z planem. Kard. Woelki powołał się na innych prawników, w ocenie których praca miała braki metodologiczne. Obawiano się również, że mogą zostać naruszone prawa osobiste wymienionych osób. Krytycy zarzucali mu zatem brak chęci wyjaśnienia.
Na prezentacji ekspertyzy obecni byli kard. Woelki i jego wikariusz generalny ks. Markus Hofmann. Jak twierdzi archidiecezja, żaden z nich nie znał wcześniej zawartości dokumentu, w sprawie którego arcybiskup Kolonii wypowie się publicznie 23 marca.