Śledzie z różnymi dodatkami, podawane w wersji pikantnej i na słodko, są bardzo popularne jako przekąska w naszej rodzimej kuchni.
Dawniej, niezależnie od stanu posiadania i zamożności, obok żuru były podstawą jadłospisu postnego, wtedy mało urozmaiconego i dużo bardziej restrykcyjnego niż dzisiaj. Bezmięsny, często z pominięciem jaj i nabiału, opierał się głównie na pieczywie, zupach (z żurem na czele) i śledziach przyrządzanych na różne sposoby. W niektórych regionach kraju (głównie na Kujawach) pod koniec 40-dniowych wyrzeczeń organizowane były nawet pogrzeby żuru i śledzia (w Wielki Piątek). Śledź zawsze był rybą stosunkowo tanią i dostępną w całej Polsce, stąd jego popularność. Dziś podawany głównie jako przystawka wciąż zadziwia możliwościami łączenia go z różnymi składnikami.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Anna Leszczyńska-Rożek