Po raz pierwszy od prawie 50 lat z powodu pandemii i ze względów bezpieczeństwa obrońcy życia nie zgromadzą się na corocznym Marszu dla Życia w Waszyngtonie. Tymczasem prezydent USA Donald Trump proklamował 22 stycznia Narodowym Dniem Świętości Życia Ludzkiego.
"Każde ludzkie życie jest darem dla świata. Każdy człowiek, urodzony czy nienarodzony, młody czy stary, zdrowy czy chory, jest stworzony na święty obraz Boga. Wszechmocny Stwórca daje każdemu człowiekowi wyjątkowe talenty, piękne sny i wspaniały cel. W Narodowym Dniu Świętości Ludzkiego Życia świętujemy cud ludzkiej egzystencji i odnawiamy nasze postanowienie budowania kultury życia, w której każdy człowiek w każdym wieku jest chroniony, ceniony i kochany" - czytamy w prezydenckiej proklamacji, cytowanej na portalu telewizji CBN News.
Trump wskazuje w niej m.in., że od pierwszego dnia urzędowania podejmował "historyczne działania mające na celu ochronę życia niewinnych ludzi w kraju i za granicą" oraz, że przywilejem było, iż jako pierwszy prezydent w historii wziął udział w Marszu dla Życia.
"Stany Zjednoczone to wspaniały przykład (stosowania) praw człowieka na świecie. Jednak niektórzy w Waszyngtonie walczą o utrzymanie Stanów Zjednoczonych wśród nielicznych krajów, w tym Korei Północnej i Chin, które zezwalają na aborcje po 20 tygodniach. Dołączam do niezliczonych osób, które uważają, że jest to moralnie i fundamentalnie złe, a dzisiaj ponawiam apel do Kongresu o przyjęcie przepisów zakazujących późnej aborcji" - wezwał ustępujący prezydent.
Jak informuje CBN News, zamiast corocznego Marszu dla Życia, ze względu na obawy związane z pandemią i kwestiami bezpieczeństwa wokół Kapitolu po zajściach z 6 stycznia, organizatorzy chcą, aby uczestnicy zostali w domach i wzięli udział w wydarzeniu wirtualnie, w piątek 29 stycznia.
CBN News odnotowuje, że organizacja prolife Operation Rescue przyznała prezydentowi tytuł człowieka roku 2020 w obronie życia. "Nagroda Malachiasza jest przyznawana co roku przez (organizację) Operation Rescue w celu uznania dla osób, które poświęcają się pracy na rzecz ochrony nienarodzonych (...) w czasie rządów administracji prezydenta Trumpa, zrobił on więcej dla ochrony życia nienarodzonych niż jakikolwiek inny prezydent w historii USA" - przekazała organizacja.