Jak w Kościele czuje się współczesna młoda kobieta? Dlaczego tak wiele z nich odchodzi z Kościoła?
Jeszcze dwadzieścia lat temu to matka była pierwszą nauczycielką wiary w rodzinie. Uczyła dzieci pacierza, prowadziła do świątyni. Współczesne kobiety rzadziej same chodzą do kościoła, a jeśli nawet dbają o religijność dzieci, to tylko do Pierwszej Komunii. Gdy ochrzczonej katoliczce zadać pytanie, czy wiara jest dla niej ważna, odpowie: „tak”. Jednak między deklaracjami a zwykłym życiem jest spory rozdźwięk. – Przestałam praktykować, bo księża mnie drażnią. Nie są dla mnie autorytetami, nie mają pojęcia o moim życiu, a próbują swoimi naukami w nie wkraczać – mówi anonimowo 35-latka z Warszawy. – Wierzę w Pana Boga. Budynek parafii omijam.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Puścikowska