Uznany za nielegalny Marsz Niepodległości przeszedł kolejny raz ulicami Warszawy w morzu biało-czerwonych flag. Czy patriotyczne uczucia nie utonęły jednak w ogniu czerwonych rac?
To święto nie tylko niepodległości, ale także naszej wolności. A dziś w Polsce jest grupa polityków, którzy chcą nas ubezwłasnowolnić – przekonani są Sylwia i Dawid, którzy do Warszawy jechali cztery godziny z 4,5-letnim Kacprem, żeby pokazać mu, jak trzeba kochać ojczyznę. Samochód jednak zostawili daleko. Policja obstawiła boczne uliczki, blokując zmotoryzowanym dojazd do centrum Warszawy. Zresztą i tak nie przejechaliby tak, jak chcieli organizatorzy. Przy Rotundzie na ulicy stoi już kilkanaście tysięcy osób. W bocznych uliczkach – setki uzbrojonych policjantów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Gołąb