Autor Księgi Mądrości stara się pokazać, czym jest mądrość.
W czytanym dziś fragmencie nie mówi tego wprost, ale można zauważyć, że opisując mądrość, posługuje się obrazami pięknej kobiety, panny na wydaniu, o którą stara się młodzieniec: „Jest wspaniała, nie więdnie”. A w istocie mądrość jest pierwsza, to ona szuka swego wybranka: „Mądrość (…) uprzedza tych, co jej pragną, wpierw dając się im poznać”. A tak czytamy w Księdze Pieśni nad Pieśniami, gdzie mówi oblubienica: „Wstanę, po mieście chodzić będę, wśród ulic i placów, szukać będę ukochanego mej duszy”.
Dla autora Księgi mądrość nie jest czymś, co się ukrywa, a tak to widziały niektóre ruchy ezoteryczne tamtego czasu. Mądrość jest do zdobycia dla każdego, aczkolwiek wejście w jej posiadanie wymaga wysiłku: „Kto dla niej wstanie o świcie” – pisze autor. Wysiłek podejmowany o tej porze dnia wskazuje na pracowitość oraz na jakąś determinację. Szukający nie zwleka, nie czeka na dalszą porę dnia.
Ale i inne pory dnia i nocy są czasem szukania i tęsknoty za mądrością. Towarzyszy im ciągłe rozmyślanie o niej: „O niej rozmyślać (…). Kto z jej powodu nie śpi” to obrazy stanu głębokiego zakochania.
Mimo że mądrość szuka człowieka, to daje się rozpoznać tylko tym, którzy są jej godni i starają się ją posiąść.
Autorzy nowotestamentowych Ewangelii starali się szukać literackich sposobów pisania, kim jest Pan Jezus. Analizy pokazują, że znaleźli je w formach opisywania mądrości na kartach Starego Testamentu. Mądrością, która szuka człowieka, jest Jezus Chrystus. Ale i On w swej istocie daje się rozpoznać tym, którzy są tego godni i starają się Go przyjąć.
Czytany dziś fragment Ewangelii o pannach nierozsądnych i roztropnych doskonale harmonizuje z tymi obrazami z Księgi Mądrości. One także wyszły szukać pana młodego, niczym mądrości. Ale tylko te drugie zdołały go spotkać. Mądre i wytrwałe szukanie autor Księgi Mądrości nazywa „szczytem roztropności”.•
ks. Zbigniew Niemirski