Wenus

Gdy przez media całego świata przetoczyła się informacja, że na Wenus (prawie) znaleziono życie, a na Marsie (kolejne) podziemne jeziora, niektórzy zaczęli pytać: no i co z tego? Co nas to obchodzi? Powinno, i to bardzo.

Nie jesteśmy wyspą. Jesteśmy elementem większej całości. I to ostatnie zdanie można rozumieć na wielu poziomach. Najwięcej dowiadujemy się o sobie wtedy, gdy spotykamy się z innymi. Nie tylko z ludźmi. Badanie świata ożywionego pozwala nam lepiej zrozumieć, jak działa nasze ciało. Ale też wiemy, że bez innych, bez roślin, bez zwierząt nie przeżylibyśmy długo. I wcale nie musi chodzić o źródło pożywienia. Być może w przyszłości – bo przecież już istnieją takie technologie – będziemy w stanie wyprodukować dowolny produkt bez ich udziału. Na przykład mięso hodowane przez namnażanie komórek mięśniowych w laboratorium. Ale nie chciałbym dożyć czasów, w których mając technologie, postanowimy zrobić sobie na Ziemi jeszcze więcej miejsca, pozbywając się innych jej mieszkańców.

Zatem szukanie i badanie życia pozaziemskiego jest ogromnie ważne w kontekście poznawania samego siebie. W sumie od każdej strony, z teologiczną czy filozoficzną włącznie. I chyba nie ma znaczenia, czy to znalezione życie będzie proste, jednokomórkowe, czy bardziej złożone. O tym, jak ogromny potencjał mają nawet najmniejsze skrawki życia, niech świadczy fakt, że w zasadzie wszystkie substancje czynne w antybiotykach, których używamy, stworzyła natura, a konkretnie: bakterie i jednokomórkowe grzyby. Jak wyglądałoby życie np. cukrzyków, gdyby bakterie nie produkowały im insuliny? Przykłady można mnożyć.

Czy jest życie gdzieś poza Ziemią? Moim zdaniem jest, i to w wielu miejscach. Moje zdanie nie jest poparte dowodami, tylko poszlakami. Tych jest zresztą coraz więcej. Czekam na moment, w którym pojawią się dowody i będziemy mogli poznać życie, które powstało w całkowitym odizolowaniu od Ziemi. W innych warunkach, w innym środowisku. Mars? Chmury na Wenus? Wodne księżyce Jowisza i Saturna? A może nawet niektóre asteroidy?

Życie, nawet to ziemskie, jest niesamowicie różnorodne. Testuje tak wiele rozwiązań, że nawet samo ich prześledzenie jest zadaniem ponad nasze możliwości. Nie żyjemy na wyspie, jesteśmy elementem większej całości. Poznając otoczenie (nie tylko ziemskie), uczymy się więcej o sobie. I właśnie dlatego warto szukać życia poza Ziemią.

Wenus   Wenus jest zawsze jaśniejsza od gwiazd Brocken Inaglory / CC-SA 3.0

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Tomasz Rożek