Kościół nie może zezwalać na różne formy eutanazji - tak jasno wynika z listu Kongregacji Nauki Wiary "Samaritanus bonus" na temat opieki nad osobami w krytycznych i terminalnych fazach życia.
List został zaaprobowany przez papieża Franciszka i podpisany przez prefekta Kongregacji Nauki Wiary, kard. Luisa Francisco Ladarię SJ oraz sekretarza tej dykasterii, abp. Giacomo Morandi. We wstępie zauważono, że ustawodawstwo zezwalające na różne formy eutanazji „zaprzecza etycznym i prawnym granicom samostanowienia chorego, niepokojąco zaciemniając wartość życia ludzkiego w chorobie, sens cierpienia i znaczenie okresu poprzedzającego śmierć. Cierpienie i śmierć nie mogą być bowiem ostatecznymi kryteriami, które mierzą ludzką godność, która jest właściwa każdej osobie, tylko dlatego, że jest ona istotą ludzką”.
Następnie dokument omawia kwestię opieki nad bliźnim, mówi o żywym doświadczeniu cierpiącego Chrystusa i głoszeniu nadziei, przypomina, iż ludzkie życie jest darem świętym i nienaruszalnym, wskazuje na przeszkody kulturowe zaciemniające sakralną wartość każdego życia ludzkiego i przypomina nauczanie w tej dziedzinie Magisterium Kościoła. Wskazano na wyraźny zakaz eutanazji i wspomaganego samobójstwa, moralny obowiązek unikania terapii uporczywej, konieczność karmienia i nawodnienia osób znajdujących się w stanie krytycznym lub terminalnym, zapewnienia im leczenia paliatywnego. Omawiana jest także rola rodziny oraz hospicjów.
Dokument poświęca uwagę opiece nad noworodkami i dziećmi dotkniętymi chorobami przewlekłymi zwyrodnieniowymi, których nie da się pogodzić z życiem, lub też w fazach terminalnych. Czytamy tam między innymi: „Od chwili poczęcia, dzieci cierpiące na wszelkiego rodzaju wady rozwojowe lub patologie są małymi pacjentami, którym medycyna dzisiaj i zawsze jest w stanie pomóc i towarzyszyć w sposób szanujący życie. Ich życie jest święte, wyjątkowe, niepowtarzalne i nienaruszalne, tak jak życie każdego dorosłego”.
Odnosząc się do terapii przeciwbólowych oraz likwidacji świadomości „Kościół potwierdza legalność uśmierzenia świadomości w ramach opieki oferowanej pacjentowi, tak aby kres życia przybywać w największym możliwym spokoju i najlepszych warunkach wewnętrznych. Dotyczy to także oferowanych pacjentowi zabiegów przybliżających chwilę zgonu (głęboka sedacja paliatywna w fazie terminalnej) ale zawsze, w miarę możliwości, za świadomą zgodą chorego. Z duszpasterskiego punktu widzenia dobrze jest dbać o duchowe przygotowanie chorego tak, aby świadomie zbliżał się do śmierci jako na spotkanie z Bogiem” – stwierdza list Kongregacji Nauki Wiary.
Dokument wyraźnie zaznacza, że stan wegetatywny czy też minimalnej świadomości u osób oddychających samodzielnie nie oznacza, że przestały być one osobami z całą właściwą im godnością. Podkreśla prawo pracowników służby zdrowia do sprzeciwu sumienia i odmowy udziału w eutanazji czy „wspomaganym samobójstwie”. Mówi też o opiece duszpasterskiej oraz wsparciu sakramentów.
List Kongregacji Nauki Wiary "Samaritanus bonus" porusza ponadto kwestię udzielania sakramentów osobom, które zażądały eutanazji. Przypomina, że dla uzyskania rozgrzeszenia konieczna jest skrucha. Jeśli więc, dana osoba trwa przy zamiarze eutanazji, nie może otrzymać rozgrzeszenia, ani sakramentu chorych czy wiatyku. Jest to możliwe tylko wówczas, gdy pacjent zmieni swoją decyzję i wycofa się z listy oczekujących na eutanazję. W przypadku osoby, która utraciła świadomość kapłan może udzielić sakramentów warunkowo. Wykluczona jest również obecność duchownego w akcie eutanazji. Mogła by ona być bowiem rozumiana jako akt współudziału.
Tekst listu "Samaritanus bonus" w całości na następnych stronach: