Sodomie lżej będzie w ów dzień niż miastu, w którym was nie przyjmą. por. Łk 10,12.10
Jezus wyznaczył jeszcze innych siedemdziesięciu dwu uczniów i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: «Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo.
Idźcie! Oto posyłam was jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie. Gdy wejdziecie do jakiegoś domu, najpierw mówcie: Pokój temu domowi. Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co będą mieli: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiegoś miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: Przybliżyło się do was królestwo Boże.
Lecz jeśli do jakiegoś miasta wejdziecie, a nie przyjmą was, wyjdźcie na jego ulice i powiedzcie: Nawet proch, który z waszego miasta przylgnął nam do nóg, strząsamy wam. Wszakże to wiedzcie, że bliskie jest królestwo Boże. Powiadam wam: Sodomie lżej będzie w ów dzień niż temu miastu».
Ewangelia z komentarzem.Sodomie lżej będzie w ów dzień niż miastu, w którym was nie przyjmą. por. Łk 10,12.10
Słowa zamierają i ożywają – samo życie to sprawia. Współczesne życie sprawiło, że wróciły takie słowa jak Sodoma i sodomici. Gdyby ktoś chciał ustalić ich dość precyzyjne znaczenie, wystarczy przeczytać środkowe rozdziały Księgi Rodzaju. Lecz Jezus mówi, że miastu, które nie przyjmie Jego uczniów, ciężej będzie niż Sodomie. Powtórzmy: cóż to takiego potwornego uczyniło owo miasto, że czeka je los gorszy niż deszcz siarki i ognia? Tylko to: „nie przyjęło uczniów Jezusa”, odrzuciło tych, których wysłał przed sobą do miasta, do którego „sam przyjść zamierzał”. To godne najwyższego namysłu. Dzisiaj, kiedy próbujemy zrozumieć wielkomiejską kondycję i przyszłość megalopolis cywilizacji Zachodu.
ks. Jerzy Szymik