Tiqqun i Boża porodówka

W sercu każdego z nas jest pewien niemy krzyk przywołujący Boga. Wiara jest takim krzykiem, protestem przeciw żałosnemu stanowi naszego życia i świata, w którym żyjemy.

Niewiara każe nam tłumić w sobie ten krzyk albo sprawia, że wydzieramy się na wszystkich. Ból i poczucie porażki, rozsypania się czegoś, przeciągających się kłopotów, uporczywych przeciwności nie zawsze oznaczają degradację i zniszczenie. Może to być przejaw „bólów rodzenia”. Rozejrzyjcie się wokół – zachęcał Jan Paweł II przed 30 laty młodzież przed kościołem św. Anny w Warszawie – wasze kłopoty i zmagania, smutek i trud mogą być przejawami bólów porodowych. Trzeba, by w tym miejscu rodzili się synowie Boży. Czemu „wolność i chwała dzieci Bożych” są wciąż tak trudne; czemu „przybranie za synów” i „odkupienie ciała” tak wiele kosztują? Czemu łączą się z wielokrotnymi upadkami, przeciwnościami, zniechęceniem, szyderstwem, brakiem wsparcia? W efekcie tego całe stworzenie „jęczy i wzdycha w bólach rodzenia”. Wiara chrześcijańska i życie szlachetne przypomina często walkę, bolesne konwulsje, parcie. Czasem Kościół przypomina szpital polowy, a czasem porodówkę. Bo tak Matka – Kościół święty – rodzi Bogu swe prawdziwe potomstwo. Rodzi w warunkach zepsutego świata.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Robert Skrzypczak