Jesteśmy ludźmi po epidemicznych przejściach, potrzebujemy spokoju i wzajemnego szacunku, harmonii i poczucia bezpieczeństwa.
Od przyszłego roku szkolnego wszystko powinno wrócić do normalności – stierdził rzecznik rządu Piotr Müller. A moim zdaniem – do normalności w szkole jest bardzo daleko. I od nas wszystkich będzie zależało, jak ten proces będzie przebiegał. Kilkumiesięczny czas nauki w domu, lekcji online, to dla większości rodziców, dzieci i nauczycieli czas ekstremalny. I chociaż większość to czuje i nawet mówi, to bywa, że staramy się udawać, że nic się nie dzieje. I że świetnie, iż kilka miesięcy „byliśmy sobie w domu”. Tymczasem czym innym jest konieczność, a czym innym realia z nią związane. Konieczność niewątpliwie zaszła. Realia to jednak nie zawsze radosne, wspólne odrabianie matmy przy kuchennym stole, ale sporo stresu, zmęczenie, znudzenie i bywa nerwowo. To, że w wielu rodzinach i szkołach udaje się nauczanie epidemiczne, jest powodem do dumy. Brawo i szacunek dla nas wszystkich. Zdaliśmy trudny egzamin.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Puścikowska