Kiedyś na wsiach nazywana była majową zupą.
Gotowano ją z jarzyn i liści pokrzywy, podagrycznika i innych ziół pojawiających się o tej porze roku w ogrodach, lasach i na łąkach. Można też wykorzystać do jej przygotowania nowalijki (kalarepę, botwinkę, szczaw czy szpinak). Ostatnio wypróbowałam mieszankę pokrzyw, podagrycznika i młodych listków mniszka. Zupa niby zwyczajna, a jednak z wyraźnie zielnym, lekko gorzkawym smakiem była odkryciem dla całej rodziny i szybko zniknęła z garnka. Dla mniej odważnych na początek można wypróbować połączenie szpinaku lub szczawiu z pokrzywą. Też będzie ciekawie!
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Anna Leszczyńska-Rożek