Czy pandemia zamroziła toczące się na świecie konflikty zbrojne? Niestety, nie tak, jak światową gospodarkę. Jedni kontynuują swoją walkę, inni przeprowadzają gigantyczne manewry obliczone na wojnę w warunkach epidemii.
Ponieważ od kilku miesięcy światowe media zajmują się niemal wyłącznie koronawirusem, można odnieść wrażenie, że wszystkie konflikty zbrojne albo wygasły, albo przeszły w stan zawieszenia. Tymczasem tylko w chwili pisania tego zdania na kilka miast w północnej Syrii spadały bomby – widać to m.in. na aktualizowanej na bieżąco mapie działań wojennych w tym kraju (syria.liveuamap.com). Na przerażonych koronawirusem ludzi Zachodu z politowaniem patrzą mieszkańcy Jemenu, gdzie – mimo dwutygodniowego zawieszenia broni – działania wojenne i głód zbierają swoje żniwo. W Iraku proirańskie milicje szyickie demonstrują swoją siłę wobec wojsk amerykańskich i ich lokalnych sojuszników, a w Strefie Gazy dochodzi do wymiany ognia między armią izraelską a siłami Hamasu. Nie śpi także armia rosyjska – nie tylko poprzez swoje zaangażowanie w Syrii, ale również… wielkie manewry wojskowe na terenie Rosji.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jacek Dziedzina