Bóg nie daje nam wolności tylko po to, byśmy sami byli szczęśliwi. To jest to, co powtarzamy także teraz w czasie pandemii – nie chodzi o to, by się skoncentrować na własnym - swoim szczęściu. Nie chodzi o to, by zabezpieczyć samych siebie. Nie o to idzie w chrześcijaństwie, by zatroszczyć się o samych siebie.
Chodzi o to, by być otwartym na misję, którą Pan nam daje. Po to nas wyzwala, byśmy szli do innych. Nie można dać się zamknąć w takim lęku o samego siebie! - tłumaczył arcybiskup Grzegorz Ryś podczas porannej Mszy świętej w kaplicy domu biskupiego.
- To jest bardzo cenne i ważne wiedzieć, że Bóg mnie kocha, że mnie kocha tak dalece, że Syna swego dał – zauważył w homilii łódzki pasterz - To słowo otwiera nam perspektywę na to, że Bóg ukochał świat! Ten tekst jest nam dany po to, by nas chronić przed takim skrajnie indywidualistycznym myśleniu o wierze - ja i Pan Bóg! Nie tylko ja i Pan Bóg, ale ja – Pan Bóg i kosmos. Przez te relacje wzajemne między Bogiem, a konkretnym człowiekiem realizuje się miłość Boga do całego świata. Bóg chce by cały świat był zbawiony, by cały świat był dotknięty Jego łaską! - podkreślił kaznodzieja.
Podczas dzisiejszej liturgii metropolita łódzki udzielił także Sakramentu Bierzmowania Oliwii, która przez ostatni czas przygotowywała się do tego sakramentu w parafii pw. Matki Boskiej Fatimskiej w Łodzi. W liturgii wzięli udział jej rodzice i ksiądz proboszcz.
ks. Paweł Kłys