Eksperymentując ostatnio w kuchni z różnego rodzaju pastami z roślin strączkowych, sięgnęłam wreszcie po groch.
Został chyba jeszcze od świąt Bożego Narodzenia i nie bardzo miałam pomysł, jak go wykorzystać. Grochówka jest smaczna, ale co poza tym? Czytając o hummusie (patrz sąsiednia strona), stwierdziłam, że inspirując się pastą z cieciorki, spróbuję przyrządzić groch z czerwoną soczewicą. Smak i konsystencja przerosły moje oczekiwania, a kremowa pasta z dodatkiem kiszonych jarzyn, oliwy i płaskich chlebków domowego wypieku (mąka, woda, sól i drożdże) okazała się wyśmienitym daniem na rodzinną kolację. Potem przeczytałam, że pasta z grochu to przysmak grecki. Nazywany fava jest serwowany w tym kraju jako przystawka do lekkich dań obiadowych lub kolacji. Po ostygnięciu pastę można przechowywać w lodówce. Nadaje się do smarowania kanapek albo małych grzanek posypanych ziołami. Do tego robi się ją szybko i łatwo, a to duża zaleta w kuchni.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Anna Leszczyńska-Rożek