Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Mk 9,31
Jezus i Jego uczniowie przemierzali Galileę, On jednak nie chciał, żeby ktoś o tym wiedział. Pouczał bowiem swoich uczniów i mówił im: «Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Ci Go zabiją, lecz zabity, po trzech dniach zmartwychwstanie». Oni jednak nie rozumieli tych słów, a bali się Go pytać.
Tak przyszli do Kafarnaum. Gdy był już w domu, zapytał ich: «O czym to rozprawialiście w drodze?» Lecz oni milczeli, w drodze bowiem posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy.
On usiadł, przywołał Dwunastu i rzekł do nich: «Jeśli ktoś chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich». Potem wziął dziecko, postawił je przed nimi i objąwszy je ramionami, rzekł do nich: «Kto jedno z tych dzieci przyjmuje w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał».
Ewangelia z komentarzem. Dlaczego kochana osoba musi tak cierpieć?Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Mk 9,31
Wiadomość o cierpieniu bliskich osób zawsze porusza. Czy to przeżyte trudne doświadczenie, czy obecne zmaganie się z bólem, czy też zapowiedź nadchodzących cierpień budzą w nas ból. Różnie reagujemy. Nie chcemy dopuścić do siebie tej myśli, buntujemy się, boimy, nie wiemy, co powiedzieć, nie rozumiemy i nosimy w sercu pytanie: dlaczego? Dlaczego kochana osoba musi tak cierpieć? Jezus widzi, jaki opór wzbudza Ewangelia, spodziewa się coraz bardziej, że za jej głoszenie zapłaci najwyższą cenę. A uczniowie? Nie chcą do siebie dopuścić tej myśli i kłócą się o pierwsze miejsce przy Jezusie. Jeszcze nie wiedzą, że Ewangelia nie chroni od cierpienia, ale pomaga spotkać w nim samego Boga.
Magdalena Jóźwik