"Szelest słów"

Z cyklu: Co warto przeczytać?

Jestem pod ogromnym wrażeniem debiutu poetyckiego Kamili Mraz. Szczególnie, że z poezją u mnie trochę na bakier od dłuższego czasu. Jej książka "Szelest słów" na nowo ukazała mi piękno współczesnej poezji. To tak, jakby wrócić do domu po bardzo długiej podróży i znaleźć się w dobrze znanych, pełnych ciepła czterech ścianach. Książkę zakupiłam jakiś czas temu, ale wracam do niej i na nowo odkrywam.

Kamila otwiera przed nami swoje serce. Jedne wiersze są dłuższe, drugie krótsze. Kolejne strony wypełnione są miłością, tęsknotą, po prostu życiem z jego różnymi odcieniami. Jej wiersze są piękne w swojej prostocie, nie ma tu wydumanych stwierdzeń, jest po prostu życie ukazane przez wrażliwą duszę. Autorka ma niezwykły dar opowiadania i ukazywania świata. W niesamowity sposób zatrzymuje przeżyte chwile. Przenosi nas w czasie i przestrzeni. W subtelny sposób ukazuje miłość do synka, do męża. Pomaga docenić życie, które jest darem, co mocno podkreśla w wierszu "Poranek".

"Kocham życie najmocniejszym uściskiem
moich wątłych ramion.
Każdego dnia mówię mu:
- Cześć, stary! Jak dobrze cię widzieć."

 Niektóre wiersze to wręcz złote myśli to zapamiętania. Na przykład ten pod tytułem "Pokarm".

"Mózg nie odróżnia słów,
które mówimy do siebie oraz do innych,
dlatego zobacz
czym się karmisz."

Rozumiem jej wrażliwość i myślę, że wiele kobiet także ją zrozumie. Jej wiersze są jak dobra kawa albo herbata o poranku w pochmurny dzień. Warto także zwrócić uwagę na rysunki, które wykonała Karolina Łuć/Panna Lola. Świetnie korespondują z treścią. 

Mam cichą nadzieję, że Kamila Mraz nadal będzie pisać. Takich książek nam potrzeba - pełnych ciepła, uczuć, wrażliwości i dobroci. Książek, które na nowo zachwycą nas poezją. "Szelest słów" świetnie nadaje się na prezent dla wrażliwych i romantycznych dusz. Myślę jednak, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. 


Kamila Mraz, Szelest słów, Kraków 2019

« 1 »

Małgorzata Gajos