Ojciec Hans Zollner jest jednym z najlepszych ekspertów w kwestii walki z nadużyciami seksualnymi w Kościele. W rozmowie z Pauliną Guzik, w programie Między Ziemią a Niebem TVP, duchowny wskazał, że największym wyzwaniem dla polskiego Kościoła jest uporanie się z przeszłością - zrozumienie, że "w Kościele, w którym było wielu bohaterów i wielu męczenników, byli także ludzie którzy molestowali nieletnich". Ojciec Zollner wskazał, że prawda nie jest wyłącznie bolesna. "Owszem, boli na początku, ale kiedy już w pełni ją zobaczysz, zobaczysz też, że prawda nas wyzwoli" - podsumował.
Wspomniał ojciec o jednym z ulubionych cytatów Jana Pawła II z Pisma Świętego: "Prawda was wyzwoli". W roku stulecia jego urodzin, jaka powinna być odpowiedź biskupów i całego Kościoła, na oskarżenia wobec Jana Pawła II, że nie zrobił wystarczająco dużo w sprawie nadużyć seksualnych?
Nie ma sposobu, by uciec od tego pytania. Jeśli mnie ktoś o coś pyta, zastanawiam się, ile wiem i co muszę odpowiedzieć. Nie sądzę, żeby Jan Paweł II miał cokolwiek przeciwko temu. To on był zawsze człowiekiem, który powtarzał, aby otworzyć się i mieć odwagę, więc to dotyczy tego właśnie pytania.
Jaka byłaby ojca rada dzisiaj dla całej społeczności Kościoła? Jak pomóc pokrzywdzonym?
Mam nadzieję, że jesteśmy gotowi na zmianę podejścia, aby ofiary nie były tylko ofiarami, ale by prosić o ich wsparcie i poradę w różnych sprawach. Nie tylko w kwestii ochrony dzieci, nie tylko jak dociekać sprawiedliwości dla skrzywdzonych, ale w każdej innej formie aktywności Kościoła - społecznym apostolacie, pracy parafialnej czy pracy dla młodzieży w Kościele.
Spotkałem tak wiele ofiar, które są zmęczone rolą "ofiary". Ona jest dla nich jak metka.
Jakie pozytywne kroki możemy w tym roku wykonać, aby chronić dzieci w Kościele?
Na pewno pozytywny element jest taki, że do końca maja wszystkie diecezje muszą stworzyć biura zgłaszania nadużyć. Rośnie sieć ochrony dzieci - zarówno w liczbach, jak i jakości. To jest oczywiście cichy wzrost, nie widać tego tak wyraźnie, jak wyraźnie widać każdy skandal, bo skandal robi wiele hałasu. Ale kiedy ludzie są szkoleni w parafiach, w szkołach katolickich, przedszkolach, na wydziałach teologii, w seminariach, w wielu obszarach działalności Kościoła, ochrona dzieci staje się apostolatem.
Ochrona dzieci musi stać się kulą śniegową, która będzie się toczyć, wtedy dopiero dojdziemy do momentu, w którym naprawdę będziemy mogli powiedzieć, że Kościół rozumie, co się stało w przeszłości i robi wszystko, co w jego mocy, aby dzieci były bezpieczne.
Ochrona dzieci jest integralną częścią misji Kościoła. Nie jest to coś, przed czym musimy się bronić, ale o co prosi nas Jezus, bo to on identyfikował się właśnie z najsłabszymi. To On prosi nas, abyśmy zrobili wszystko, co w naszej mocy, by maleńcy mogli przebywać bezpiecznie w obecności Boga Ojca.