Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport dotyczący bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej w Polsce. Zatytułowano go „Kłopot z prądem”. Doskonałe streszczenie całego opracowania.
Kłopot z prądem Polska ma od wielu lat. Nie mamy wystarczającej ilości sieci przesyłowych, a te, które mamy, często są przestarzałe. Ponadto produkujemy zbyt mało energii elektrycznej. Rezerwy w niektórych miesiącach letnich są na wyczerpaniu. Gdyby poważnej awarii uległ któryś z dużych bloków energetycznych, prąd trzeba byłoby kupować za granicą (albo przerywać dostawy). To wina zastoju w inwestycjach w energetyce. I właśnie o tym mówi najnowszy raport NIK. Jest jeszcze coś. W dłuższej perspektywie cała nasza energetyka musi ulec przebudowaniu. Około 90 proc. prądu w naszej sieci pochodzi z bloków, które spalają paliwa kopalne (głównie węgiel). Polski węgiel jest coraz trudniej dostępny i przez to droższy, a więc w przyszłości nasza energetyka węglowa będzie w coraz większym stopniu zasilana węglem importowanym. Coś, co kiedyś było siłą naszej gospodarki, czyli tanie i własne paliwo, dzisiaj jest kulą u nogi. Trzeba pamiętać jeszcze o tym, że opłaty emisyjne związane z emitowaniem do atmosfery dwutlenku węgla będą dodatkowo wpływały na wzrost cen energii. A to oznacza mniej konkurencyjną, a więc wolniej rozwijającą się gospodarkę.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Rożek