Papież: To właśnie ocala od chłodu obojętności i okrucieństwa

Niech Pan pomoże nam „w przeżywaniu każdego trudnego doświadczenia; bądźmy wspierani siłą wiary. I obyśmy byli wrażliwi na rozbitków, którzy docierają wyczerpani do naszych wybrzeży, byśmy i my potrafili przyjąć ich z miłością braterską, która pochodzi ze spotkania z Jezusem” – powiedział Ojciec Święty podczas pierwszej w tym roku audiencji ogólnej w Watykanie. W Auli Pawła VI zebrało się około 7 tys. wiernych.

Papież, kontynuując cykl katechez o księdze Dziejów Apostolskich, mówił o podróży św. Pawła z Cezarei do Rzymu (por. Dz 27,1–28,16), podczas której okręt natrafił na burzę morską i wydawało się, że bliska jest śmierć. Zauważył, że apostoł nawet w trudnym doświadczeniu nie przestał być opiekunem życia innych i ożywiać ich nadziei. Okręt rozbił się u wybrzeży Malty, której mieszkańcy okazali troskliwą gościnność. Pobyt tam stał się dla Pawła dobrą okazją, by nadać „konkretność” słowu, które głosił, i w ten sposób wypełniać posługę współczucia w uzdrawianiu chorych.

„Kiedy wierzący doświadcza zbawienia, nie zatrzymuje go dla siebie, ale przekazuje innym” – przypomniał Franciszek. Dodał, że Paweł uczy nas przeżywać trudne doświadczenia, trzymając się kurczowo Chrystusa. „Prośmy dziś Pana, aby pomógł nam w przeżywaniu każdego trudnego doświadczenia; bądźmy wspierani siłą wiary. I abyśmy byli wrażliwi na rozbitków, którzy docierają wyczerpani do naszych wybrzeży, byśmy i my potrafili przyjąć ich z miłością braterską, która pochodzi ze spotkania z Jezusem. To właśnie ocala od chłodu obojętności i okrucieństwa” – powiedział Ojciec Święty na zakończenie swej katechezy.

Pozdrawiając Polaków, wzywał, aby "na progu nowego roku (...) zawierzyć siebie Panu". "Prośmy Go, aby zawsze nam towarzyszył ze światłem swojego słowa, z łaską swojej miłości i mocą swojego Ducha" - apelował Franciszek.

Zwracając się do 7 tysięcy wiernych obecnych w Auli Pawła VI, papież zwrócił uwagę na grupę pielgrzymów z Australii. "Chciałbym prosić wszystkich o modlitwę do Boga, aby pomógł temu narodowi w trudnym momencie ciężkich pożarów" - powiedział papież, zapewniają, że "jest blisko narodu Australii".

Pożary w tym kraju objęły do tej pory ponad 8 mln hektarów buszu, zabiły co najmniej 25 osób i niezliczoną ilość zwierząt. Ogień zniszczył ok. 2 tys. domów.

« 1 »

KAI/PAP