Ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę. Łk 18,5
Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni się modlić i nie ustawać: «W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi. W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: „Obroń mnie przed moim przeciwnikiem!” Przez pewien czas nie chciał; lecz potem rzekł do siebie: „Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę, to jednak, ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie nachodziła mnie bez końca i nie zadręczała mnie”».
I Pan dodał: «Słuchajcie, co mówi ten niesprawiedliwy sędzia. A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?»
Ewangelia z komentarzem. Słowa najważniejsze rozważa ks. Tomasz KoryciorzPonieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę. Łk 18,5
Naprzykrzać się Bogu. Mówić o wszystkim i zawsze. Nie dawać swoją nieobecnością wytchnienia Bogu. On tego nie chce. On nie chce zwlekać. On prędko bierze człowieka w obronę. A więc nie poddawaj się pokusie brania urlopu i napawania się „świętym spokojem” w relacjach bosko-ludzkich. Używania wymuskanych zwrotów i wyuczonych frazesów. Chwalenia się blaskami swojego życia i skupiania się na polerowaniu swojego wizerunku. Nie poddawaj się. Naprzykrzaj się. I na koniec tylko to niepokojące serce pytanie: „Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?”. Wiarę człowieka w „Boga Ojca Wszechmogącego, stworzyciela nieba i ziemi…”. Resztę już znasz, przypomnij sobie.
ks. Tomasz Koryciorz