Stolicy Apostolskiej i Państwu Watykańskiemu nie grozi żaden krach, a opisy dziennikarskie przypominają raczej powieści sensacyjne niż rzeczywistość – stwierdził w wywiadzie dla katolickiego dziennika „Avvenire” bp Nunzio Galantino, przewodniczący Administracji Dóbr Stolicy Apostolskiej (APSA). Dykasteria ta zajmuje się zarządzaniem majątkiem i funduszami Stolicy Apostolskiej.
„Państwo, które nie ma podatków ani długu publicznego, ma tylko dwa sposoby, aby istnieć: zapewnienie dochodu ze swojego majątku oraz poleganie na ofiarach wiernych, w tym świętopietrzu. Z jednej strony chciano by, żeby Kościół nic nie posiadał, a następnie zapewnił mimo to odpowiednią płacę swoim pracownikom i odpowiadał na wiele potrzeb, przede wszystkim ludzi ubogich. Oczywiste jest, że tak być nie może. Konieczny jest w tym wypadku przegląd wydatków, by ograniczyć koszty osobowe i zakupu materiałów, i nad tym się pracuje z wielką starannością i uwagą. Nie ma więc żadnych powodów do niepokoju o hipotetyczną niewypłacalność. Mówimy raczej o takiej rzeczywistości, w której zdajemy sobie sprawę, że musimy ograniczyć wydatki. Tak się dzieje w dobrej rodzinie lub w poważnym państwie” – wyjaśnił przewodniczący Administracji Dóbr Stolicy Apostolskiej.
Bp Galantino przypomniał, że w odniesieniu do Watykanu istnieją dwa główne podmioty: Stolica Apostolska i Państwo Watykańskie. O ile pierwszy – dykasterie Kurii Rzymskiej, instytucje powiązane (w tym medialne) i nuncjatury – tradycyjnie odnotowuje deficyt, to drugi – Państwo Watykańskie (w tym Muzea Watykańskie) – ma spore nadwyżki.
Przewodniczący Administracji Dóbr Stolicy Apostolskiej wyjaśnił również, że dykasteria ta zarządza około 2400 mieszkań głównie w Rzymie i Castel Gandolfo, a także 1600 sklepów i biur. Te z nich, które nie przynoszą dochody, przeznaczone są dla pracowników instytucji watykańskich i Stolicy Apostolskiej. Należy je traktować jako mieszkania pracownicze, o obniżonym czynszu (to około 60 proc. mieszkań zarządzanych przez APSA). Inne są przeznaczone na biura Kurii Rzymskiej.
Na zakończenie bp Galantino zdecydowanie przeciwstawił się często prezentowanemu schematowi, jakoby istniał konflikt między papieżem, dążącym do reform, a opierającym się mu kurialistom. „Wszyscy nieustannie pracujemy nad zrównoważeniem dochodów i wydatków, a zatem usiłujemy czynić dokładnie to, czego chce papież. Inne odczytywanie tej rzeczywistości opiera się przede wszystkim na «Kodzie da Vinci», który jest absolutnie fikcyjnym podejściem do rzeczywistości” – zakończył bp Nunzio Galantino, odnosząc się do tytułu znanej książki Dana Browna.