Tak bardzo pokochali krzyż Chrystusa, że włączyli go do swojego imienia. Potwierdzając własną tożsamość.
Jan Józef od Krzyża
Właśnie mija 350 lat od momentu, gdy 15-latek Carlo Gaetano wstąpił do zakonu franciszkańskiego o najsurowszej regule. Wtedy Karol przyjął imię Jan Józef od Krzyża. I jeszcze przyjął bardzo prosty, pełen wyrzeczeń styl życia. Nieustannie pościł, niewiele spał. Przyjął święcenia kapłańskie, choć wcześniej raczej myślał o skromnym życiu brata zakonnego. Posłuchał władz zakonnych i ruszył w świat, by zakładać nowe klasztory. Wreszcie, okazał się reformatorem zakonu. Był mistrzem nowicjatu i prowincjałem. I jeszcze – kierownikiem duchowym wielu znanych, nieraz zajmujących wysokie stanowiska osób. Został obdarowany wieloma darami – w tym kontemplacji, prorokowania, bilokacji. Do końca pozostał człowiekiem wielkiej pokory.
Św. Jan Józef od Krzyża
Czytaj dalej na kolejnej stronie
Piotr Sacha Dziennikarz, sekretarz redakcji internetowej „Gościa Niedzielnego”. Jest absolwentem socjologii na Uniwersytecie Śląskim oraz dziennikarskich studiów podyplomowych w Wyższej Szkole Europejskiej w Krakowie. Były korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej w Katowicach. W „Gościu” od 2006 roku. Wieloletni redaktor „Małego Gościa Niedzielnego”.