Czekam więc na propozycję „oświeconych”, by może nie palić, ale na pewno ocenzurować takie księgi jak Katechizm, dokumenty Soboru Watykańskiego II czy też Biblię. Wszak nie ma tolerancji dla wrogów tolerancji!
Są kraje „postępu”, gdzie za publiczne mówienie, że aborcja jest złem, albo delikatne namawianie kogoś, by aborcji nie dokonywał, można zostać skazanym na wysoką grzywnę, a nawet więzienie. Rozumowanie w tym przypadku jest proste jak budowa cepa. Państwo zezwala na aborcję, a zatem nie jest to czyn zły. Jeśli ktoś zatem twierdzi, że aborcja jest zła, to sprzeciwia się obowiązującemu prawu, a ponadto naraża tych, którzy aborcji dokonali lub chcą dokonać, na duży dyskomfort. Do tego lewicowy „postępowiec” doda jeszcze, że krytykowanie aborcji to mowa nienawiści itp.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Dariusz Kowalczyk SJ